Nerwowo zrobiło się w miniony czwartek, gdy spodziewana decyzja, co do losów reprezentacji Polski, nie została w ogóle podjęta. W PZPN oczekiwano, że FIFA poinformuje, iż Biało-czerwoni albo dostaną wolny los w półfinale baraży, albo federacja wyznaczy nam innego – w zastępstwie wykluczonej Rosji – przeciwnika.
Tymczasem ostatecznej decyzji światowej federacji nie było ani w czwartek, ani w piątek, ani w poniedziałek. FIFA nie reagowała na kolejne pisma z PZPN i na składane przez polską stronę monity. Zasłaniała się faktem, że Rosjanie odwołali się do CAS (Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie) i być może trzeba będzie czekać z ostateczną decyzją do momentu wydania werdyktu przez Trybunał. Oczywiście dla FIFA byłoby wygodnie, żeby cała odpowiedzialność spadła na kogoś innego.