Dla niemieckich skoczków obecny sezon Pucharu Świata jest jedną wielką porażką. Nasi zachodni sąsiedzi zajmują dopiero piąte miejsce w Pucharze Narodów, a na dodatek żaden Niemiec nie znajduje się w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej PŚ. Wszyscy widzą, że podopieczni Stefana Horngachera zmagają się z dużymi problemami, dlatego szkoleniowiec postanowił zareagować i dlatego w Bad Mitterndorf nie zobaczymy kilku znanych twarzy.
Stefan Horngacher dokonał roszad w kadrze niemieckich skoczków
Niemieckim skoczkiem, który zdaniem wielu kibiców zawodzi najbardziej, jest Karl Geiger. W poprzedni weekend w Sapporo 29-latek zajmował odpowiednio dwudzieste, dwudzieste drugie i trzydzieste czwarte miejsce. W związku z jego nie najlepszą dyspozycją Stefan Horngacher zdecydował, że skoczek nie pojedzie na zawody do Bad Mitterndorf, a zamiast tego będzie trenować na innym obiekcie.
Niemiecki Związek Narciarski nie podał dokładnej lokalizacji treningów Geigera. Jednak na tym nie koniec. Poza 29-latkiem do Austrii nie pojadą także Philipp Raimund oraz... Stefan Horngacher. Trener zdecydował, że osobiście poprowadzi treningi z nieobecnymi w Kulm zawodnikami.
Stefan Horngacher wytłumaczył swoją decyzję
Na skoczni w Bad Mitterndorf z niemieckich skoczków zobaczymy: Markus Eisenbichler, Andreas Wellinger, Stephan Leyhe, Constantin Schmid, Pius Paschke oraz Justin Lisso. Poprowadzą ich Michal Doleżal, Bernhard Metzler oraz Jens Deimel.
– Chcemy pracować z Karlem nad jego podstawowymi skokami, aby jak najlepiej przygotować go do zawodów Pucharu Świata w Willingen (3-5 lutego – przyp. red.). Natomiast Philipp, który brał udział w Turnieju Czterech Skoczni i wyjeździe do Japonii, ma w treningach nabrać sił przed dalszym, bardzo wyczerpującym programem Pucharu Świata – powiedział Stefan Horngacher w rozmowie z niemieckim ZN-em.
Czytaj też:
Thomas Thurnbichler dokonał ważnej zmiany. Skoczek wypadł z kadryCzytaj też:
Thurnbichler dopatrzył się błędu Kubackiego. Zareagował na wpadkę Polaków