Poprzedni weekend skoków narciarskich nie zostanie najlepiej zapamiętany przez polskich skoczków. Wszyscy kadrowicze zdobyli punkty, jednak w niedzielę tylko Piotr Żyła uplasował się w najlepszej dziesiątce. Nie da się ukryć, że były to zdecydowanie najsłabsze zawody Polaków w trakcie obecnego sezonu, gdyż do klasyfikacji Pucharu Narodów dołożyli jedynie 87 punktów. Mimo tego Thomas Thurnbichler nie traci wiary w biało-czerwonych.
Thomas Thurnbichler zachowuje spokój przed konkursem w Bad Mitterndorf
Austriacki szkoleniowiec udzielił wywiadu dla skijumping.pl, podczas którego przekonywał, że nie ma powodów do obaw o dyspozycję naszych skoczków. Wkrótce polskie „Orły” udadzą się na trening przed kwalifikacjami w Kulm.
– Nie ma powodu do nerwów. Wiemy, że jesteśmy dobrzy. Wszystko jest w naszych rękach. Musimy wrócić do domów, przyjrzeć się wszystkiemu, a następnie dalej trenować. Potrenujemy w Zakopanem, po czym udamy się do Bad Mitterndorf, gdzie będziemy walczyć dalej. Sapporo było dobrą formą przygotowań do Kulm, to były niemal loty narciarskie. Nigdy nie wiesz, co przydarzy się tym razem – powiedział 33-latek.
Thomas Thurnbichler wytknął błąd Dawidowi Kubackiemu
Thomas Thurnbichler był zadowolony ze skoków Piotra Żyły i choć w pierwszej serii niedzielnego konkursu nie miał szczęścia do warunków, to już w finale podołał zadaniu. Nieco inne zdanie ma na temat występów Dawida Kubackiego, u którego dopatrzył się błędów.
– Dawid Kubacki? Jego nogi nie działały tego dnia najlepiej. Nie było pchania z nóg, co rzutowało na efektywność skoków. Skoki Kamila Stocha wyglądały na nieco kontrolowane. Muszę to przeanalizować – dodał Austriak.
Czytaj też:
W tym tkwi sekret formy Kobayashiego. Trener zdradził, nad czym pracowaliCzytaj też:
Apoloniusz Tajner broni polskich skoczków. Wyjaśnił, skąd gorsza forma w Sapporo