W półfinale biegu na 110 metrów przez płotki mężczyzn rywalizacja rozpoczęła się od falstartu, ale na szczęście nie był to błąd reprezentanta Polski, lecz zawodnika pochodzącego z Afryki. Za drugim razem wszystko już było w porządku pod tym względem. Niestety jednak nasz rodak nie najlepiej wypadł pod kątem sportowym, ponieważ na mecie pojawił się jako ostatni. Tym samym odpadł z rywalizacji w tegorocznych mistrzostwach świata w Budapeszcie.
Damian Czykier odpał w półfinale mistrzostw świata w lekkoatletyce
Wynik Damiana Czykier mówi w tym względzie wszystko. Biało-Czerwony finiszował z wynikiem 13,97 sekundy, a do lidera miał dużą stratę. Nie może to jednak dziwić, ponieważ dodatkowo Polak zahaczył o jeden z płotków, co znacznie go spowolniło. Pierwsze miejsce w tym półfinale osiągnął Izumiya (13,16 sekundy), drugie Roberts (13,19) a trzecie Kwaou- Mathey (13,31).
– Nie ukrywam, że miało na to wpływ cały ten sezon. Szarpany… Na ostatniej prostej wydawało nam się, że udało się odbudować szybkość, ale samo to nie wystarcza w biegach przez płotki. Zabrakło treningu na dłuższej części dystansu, lecz nawet nie miałem kiedy go zrobić. To była gonitwa, aby w ogóle mieć jakąkolwiek formę – stwierdził w rozmowie z TVP Sport zaraz po zakończeniu rywalizacji. – Ten rok był dla mnie dużą lekcją. Do naszego teamu dołączyła niedawno Emilia Czykier – dodał biegacz, nawiązując do narodzin swojej córki, co znacznie zmieniło jego życie, rytm oraz możliwości treningowe.
Starty Polaków w mistrzostwach świata w lekkoatletyce – 22 sierpnia
18:40 – bieg na 100 metrów przez płotki kobiet, eliminacje (Klaudia Siciarz, Pia Skrzyszowska)
19:20 – bieg na 800 metrów mężczyzn, eliminacje (Mateusz Borkowski, Filip Ostrowski)
19:55 – skok wzwyż mężczyzn, finał (Norbert Kobielski)
20:20 – rzut dyskiem kobiet, finał
20:25 – bieg na 400 metrów przez płotki kobiet, półfinały
21:00 – bieg na 400 metrów mężczyzn, półfinały
21:30 – bieg na 1500 metrów kobiet, finał
21:42 – bieg na 3000 metrów z przeszkodami mężczyzn, finał
Czytaj też:
Wojciech Nowicki dostanie czek i nietypową nagrodę. To efekt wygranego zakładuCzytaj też:
Koniec ery Pawła Fajdka. Biało-Czerwoni bez złota w rzucie młotem!