To może być prawdziwy hit transferowy. W ostatnich kilkunastu dniach informowaliśmy, że Wilfredo Leon może się zdecydować na wybór ligi tureckiej, jako swojego przyszłego miejsca do grania. Reprezentant Polski w ostatnich sezonach był jedną z gwiazd na Półwyspie Apenińskim, ale postanowił zmienić otoczenie.
Wilfredo Leon o krok od transferu do Bogdanki LUK Lublin
Jeszcze przed rozpoczęciem turnieju finałowego o Tauron Puchar Polski gruchnęła wiadomość, że jest duża szansa na transfer Leona do PlusLigi. Wbrew wcześniejszym doniesieniom nie było jednak mowy m.in. o czołowych zespołach, czy znanych markach w Polsce, a dopiero rozbijającego się łokciami w drodze do play-off teamu.
To Bogdanka LUK Lublin, która najprawdopodobniej po raz pierwszy w swojej historii znajdzie miejsce wśród najlepszych ośmiu drużyn w Polsce. W środę (tj. 20 marca) na łamach Onetu i „Przeglądu Sportowego” pojawiła się wiadomość, że Leon nie skorzysta z ofert z ligi tureckiej. Na stole ma być tylko ta z Lublina, opiewająca nawet na granice 700-800 tysięcy euro za sezon występów MVP ostatnich, złotych dla Polaków mistrzostw Europy.
– Nie ma konkurencyjnych ofert na stole, więc nie chodzi o to, że wciąż z kimś walczymy o pozyskanie zawodnika, ale po prostu dopinamy ostatnie szczegóły kontraktu z nim – przyznał prezes Bogdanki LUK Krzysztof Skubiszewski.
Niewykluczone, że sprawa zostanie sfinalizowana jeszcze w marcu.
Bartosz Kurek wraca do PlusLigi po wielu latach
Przypadek Leona to nie jedyny przykład reprezentanta Polski, który wybiera krajowe podwórku po występach na zagranicznych parkietach. Przyjmujący co prawda zadebiutuje w PlusLidze, ale są też tacy, którzy wrócą do niej po wielu latach.
Najgłośniejszym z powrotów będzie Bartosz Kurek. Jeśli informacje dotyczące „Kurasia” zostaną oficjalnie potwierdzone, kapitan reprezentacji Polski zagra w sezonie 2024/25 w barwach Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Co ciekawe, Kurek występował już w tym mieście, ale była to jeszcze drużyna występująca pod nazwą Mostostalu-Azoty. Były to lata 2005-08, drugi klub siatkarza, po „wychowaniu” w AZS PWSZ Nysa.
W przypadku Kurka nastąpiło już pożegnanie z Azją, konkretnie ligą japońską. Polak ma zamiar zmienić otoczenie, a wyborem trafiającym w punkt ma być właśnie ZAKSA.
Czytaj też:
Jastrzębski Węgiel wjechał do finału Ligi Mistrzów! Polska siatkówka jest wielkaCzytaj też:
Wiemy, gdzie odbędą się MŚ w siatkówce. Polacy są tam ulubieńcami