Iga Świątek pokonała w 3. rundzie US Open Anastazję Pawluczenkową. W około 1,5 godziny Polka pokonała Rosjankę 6:4, 6:2. W tym spotkaniu doszło do incydentu, który mógł rozzłościć pierwszą rakietę świata. Zawodniczka trafiła piłką raszyniankę, a sytuacja przypominała tę z igrzysk olimpijskich.
Trener zwrócił uwagę na ten aspekt w grze Idze Swiątek
Na temat postawy Igi Świątek na łamach WP SportowychFaktów wypowiedział się były tenisista i trener – Michał Dembek. – To był dobry mecz Igi. Warto ją pochwalić, że idzie do przodu jeśli chodzi o regularność i stabilność jej gry. Pojawiają się naprawdę dobre wykończenia akcji z tych łatwiejszych piłek, jest coraz mniej niewymuszonych błędów – wyznał.
Trener zauważył również, że serwis Igi Świątek funkcjonował bardzo dobrze. – Polka ani razu nie przegrała swojego gema serwisowego w tym meczu i pokazała różnorodność jeśli chodzi o kierunki, ale też rotacje. Posłała bardzo dużo płaskich serwisów, ale też rotacyjnych. To nie było zawsze oczywiste w tym roku, a tutaj od samego początku widać, że Iga naprawdę dobrze serwuje – kontynuował.
„Następny mecz może być podobny”
W kolejnym meczu Iga Świątek zmierzy się z Rosjanką Ludmiłą Samsonową. – Na papierze był to najtrudniejszy mecz dla Igi i dobrze sobie poradziła. Spotkanie z Ludmiłą Samsonową myślę, że będzie dosyć podobny. Ona gra mocno, natomiast lepiej się porusza niż Pawluczenkowa, ale nie serwuje z taką siłą – przyznał.
W dalszej części drabinki na Igę Świątek mogą czekać np. Jessica Pegula. Z kolei w półfinale może zmierzyć się z np. Jasmine Paolini. – Wygląda na to, że po trochę niemrawym początku Iga odzyskuje odpowiedni rytm. Patrząc na drabinkę, oczywiście wiele się może zdarzyć, więc nie chcę wybiegać w przyszłość, ale myślę, iż mogą czekać ją naprawdę dobre rzeczy, jeśli będzie tak krok po kroku szła do przodu – zakończył.
Mecz Świątek – Samsonowa rozegrany zostanie w poniedziałek, 2 września. Dokładna godzina nie jest znana.
Czytaj też:
Ojciec Igi Świątek z ważnymi słowami o córce. „Nie jest maszyną nieczułą na wszystko”Czytaj też:
Dwa oblicza Igi Świątek w US Open. Polka rozbiła swoją rywalkę