Warto przypomnieć, że Nicola Zalewski jest wychowankiem klubu ze stolicy Italii. Polak przeszedł przez szkolenie w grupach młodzieżowych, a od kilku sezonów stał się graczem, który coraz częściej pojawiał się również w seniorskim wydaniu, broniąc barw AS Romy. Wydaje się, że to miało kluczowe znaczenie przy podjęciu decyzji o najbliższych miesiącach własnej kariery.
Nicola Zalewski zostaje w Rzymie! Polak odrzucił wielkie pieniądze
Mecze reprezentacji Polski w Lidze Narodów UEFA, czy to ze Szkocją, czy z Chorwacją – z pewnością upewniły niedowiarków – jakiego kalibru talentem jest Zalewski. Problem skrzydłowego, ustawianego również w roli wahadłowego, jest forma klubowa. AS Roma, zwłaszcza za czasów pracy w klubie Jose Mourinho, mocno stawiała na swojego wychowanka. Polak nie potrafił jednak przełożyć swoich boiskowych pomysłów na liczby. Ani w przypadku goli, ani asyst na konto rzymskiego klubu.
Trener w Rzymie się zmienił, stery po słynnym Portugalczyku przejął legendarny dla miejscowych kibiców – Daniele De Rossi. Szkoleniowiec inny, ale problemy Zalewskiego – ciągle te same. Polak ponownie dostał kilka meczów do tego, żeby pokazać się z dobrej strony. Niestety, tym razem podobnie, jak miało to miejsce wcześniej, lepiej Zalewskiemu szło w barwach reprezentacji Polski.
Latem DDR oraz zarząd Romy podjął decyzję, że daje wolną rękę Polakowi w poszukiwaniu klubu. Zalewski w ostatnich kilkunastu dniach był mocno kuszony przez turecki Galatasaray. Ostatecznie jednak nie doszło do przenosin Polaka nad Bosfor. Zalewski mógł liczyć w Turcji na dużo lepsze warunki finansowe oraz długoletnią umowę. Dla porównania kontrakt z Romą wygasa Polakowi na koniec trwającego sezonu, czyli w czerwcu 2025 roku. Zalewski postanowił jednak powalczyć o zaufanie rzymskiego klubu, podejmując rękawice i rezygnując z przenosin do Turcji.
O ostatecznej decyzji Polaka w czwartkowe popołudnie poinformował świetnie zorientowany w tematach transferowych, szczególnie tych włoskich, newsman Gianluca Di Marzio. Cóż, pozostaje trzymać kciuki za polskiego zawodnika, żeby odzyskał zaufanie u trenera Romy. Tylko tak Polak będzie mógł dostawać swoje kolejne okazje do pojawienia się na boisku, a z regularnej gry Zalewskiego skorzysta również reprezentacja, na czele z Michałem Probierzem.
Czytaj też:
Polka gwiazdą na miarę Roberta Lewandowskiego. „Kibice są szczęśliwi”Czytaj też:
Nie żyje polski trener. To legenda znanego klubu