26-latka z Nowego Sącza przed rokiem została wicemistrzynią olimpijską w K1. Mowa o rywalizacji w kajakarstwie górskim.
Na olimpijskim torze w Penrith koło Sydney w eliminacjach C1 była 17., ale w czwartek pływała świetnie. Zajęła drugą lokatę w półfinałach, a w finale nie dała szans rywalkom.
To ogromny sukces dla Klaudii Zwolińskiej, która sportowemu światu przedstawiła się szerzej podczas ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wówczas była prawdziwą sensacją w gronie medalistek i medalistów z reprezentacji Polski.
Klaudia Zwolińska mistrzynią świata! Rewelacyjne wieści z dalekiej Australii
Warto zauważyć, że dla Zwolińskiej to pierwszy złoty medal w karierze, spoglądając na imprezę rangi MŚ. Polka przetarła w ostatnich kilkunastu miesiącach wiele zakurzonych, kajakarskich szlaków. Przykład? Wspomniany medal na igrzyskach w Paryżu. Dla polskiego kajakarstwa górskiego był to pierwszy krążek od 24 lat. Co więcej, Zwolińska jest pierwszą kobietą z Polski, która stanęła na podium olimpijskim właśnie w rywalizacji kajakarek górskich.
Pochodząca z Nowego Sącza sportsmenka to nie tylko zawodniczka z wielką sportową klasą, ale też postać, która zaimponowała swoim wielkim sercem. Zwolińska przekazała bowiem upragniony, srebrny medal olimpijski na aukcję charytatywną, czym dodatkowo rozkochała polskich kibiców w sobie.
Jak widać, wynik osiągnięty na igrzyskach w Paryżu nie był dziełem przypadku. Zwolińska jest już oficjalnie mistrzynią świata w rywalizacji C1, a to nadal nie jest koronna konkurencja polskiej reprezentantki. Już w najbliższy piątek (tj. 3 października) Polka powalczy o medal w rywalizacji K1, w której zawodnicy płyną w kajakach, używając wiosła z dwoma piórami.
Można zatem zakładać, że to nie koniec pozytywnych wieści płynących prosto z Australii dla polskiego kajakarstwa górskiego.
Czytaj też:
Iga Świątek jest na skraju? Alarmujący wniosek przy nazwisku PolkiCzytaj też:
Hit Ligi Mistrzów nie dla Polaków. Robert Lewandowski mógł być zdziwiony

