- Teraz to już tylko kwestia powrotu ojca do świadomości. Proces wybudzania nie jest jednak natychmiastowy. Polega on na tym, że stopniowo odstawia się leki. Cały czas dawka jest zmniejszana, ale lekarze mówią, że całkowite wybudzanie może potrwać nawet tydzień - tłumaczył Waldemar Kulej. Z kolei doktor Marek Kulej podkreślił, że jest wielce zadowolony z poprawy stanu zdrowia brata. - Cieszę się, że jest lepiej i nie ma oznak niestabilności - zaznaczył.
Jerzy Kulej zasłabł 10 grudnia podczas benefisu znanego aktora i miłośnika boksu Daniela Olbrychskiego w stołecznym Teatrze 6 piętro. W szpitalu lekarze stwierdzili rozległy zawał. Kulej jest najwybitniejszym polskim bokserem w historii. Oprócz dwóch złotych medali olimpijskich, w dorobku ma tytuły mistrza (1963, 1965) i wicemistrza Europy (1967). Ośmiokrotnie był mistrzem kraju (1961-1970). Ostatnio pracował jako komentator telewizyjny.
PAP, arb