Narodowy nie nadaje się do gry, ale można wokół niego pobiec

Narodowy nie nadaje się do gry, ale można wokół niego pobiec

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władze Warszawy nie wydały zgody na przeprowadzenie meczu o Superpuchar na Stadionie Narodowym (fot. RAFAL MESZKA / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
"Wszyscy jesteśmy Gospodarzami na Narodowym" - pod takim hasłem odbędzie się 12 lutego w samo południe bieg wokół Stadionu Narodowego w Warszawie. Do udziału w nim zaprasza minister sportu Joanna Mucha, która zapowiedziała swój start.
Jak podkreśliła, nie będzie to bieg w formie zawodów. - To nie ma  być żadna rywalizacja, wyścig z czasem czy walka o jak najlepsze miejsce. Wystartujemy razem, pokonamy dwa okrążenia wokół stadionu, mniej więcej dwa kilometry i wspólnie, mam nadzieję z radością, pozytywną energią, zakończymy spotkanie miłośników aktywnego spędzania wolnego czasu wbiegnięciem na stadion - wyjaśniła Mucha. Organizatorem imprezy jest Ministerstwo Sportu i  Turystyki przy współpracy z Narodowym Centrum Sportu. Warunkiem uczestnictwa jest zarejestrowanie się poprzez stronę internetową stadionnarodowy.org.pl

Udział w biegu może wziąć każdy, bez względu na wiek, również osoby niepełnosprawne. W ramach tzw. pakietu startowego uczestnicy otrzymają specjalne kamizelki, a na mecie - okolicznościowe pamiątki. Organizatorzy zastrzegają, że do biegu dopuszczą maksymalnie tysiąc osób. O zakwalifikowaniu do startu decydować będzie kolejność zgłoszeń. Rejestracja jest otwarta do 11 lutego do godziny 12.

Działalność Stadionu Narodowego zainaugurował 29 stycznia koncert pod  hasłem "Oto jestem". To największa i najbardziej kosztowna z polskich aren piłkarskich mistrzostw Europy. Mogący pomieścić 58 tysięcy widzów obiekt powstał kosztem blisko dwóch miliardów złotych. 8 czerwca w meczu otwarcia Euro 2012 Polska grać będzie z Grecją. Na 11 lutego było planowane sportowe otwarcie areny, ale z uwagi na  negatywną policję dotyczącą systemu łączności spotkanie o piłkarski Superpuchar między Wisłą Kraków a Legią Warszawa zostało odwołane.

ja, PAP