33-letni Niemiec zdobył 28 punktów - najwięcej dla swojej drużyny. Był bezbłędny jeśli chodzi o rzuty wolne. Z kolei w zespole Orlando najlepiej punktował Jameer Nelson, który zdobył 24 punkty, zawiódł natomiast Dwight Howard, na którego koncie zapisano 19 punktów, ale zawodnik trafił tylko 7 z 16 rzutów wolnych.
W innym meczu Chicago Bulls pokonało Detroit Pistons 83:71 - dla gospodarzy było to 14 z rzędu zwycięstwo nad tym rywalem. Zespół z Detroit ostatni raz wygrał z "Bykami" w grudniu 2008 roku, a w Chicago nie odniósł sukcesu od lutego 2006 roku. Z powodu kontuzji pachwiny w dziewiątym kolejnym meczu zabrakło zawodnika Bulls Derricka Rose'a.
Miami Heat pokonało na wyjeździe Toronto Raptors 113:101 za sprawą Dwyane'a Wade'a i Chrisa Bosha, którzy zdobyli po 30 punktów. Dla gospodarzy najwięcej - 28 - uzyskał Demar DeRozan, który jednak nie uchronił zespołu przed siódmą z rzędu porażką z tym rywalem.
PAP, arb