Piłkarz Boltonu Wanderers Fabrice Muamba, który 17 marca doznał ataku serca podczas meczu Pucharu Anglii z Tottenhamem Hotspur, został owacyjnie powitany przez kibiców, kiedy pojawił się na trybunach na spotkaniu ligowym między tymi zespołami.
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu, który zakończył się wygraną Tottenhamu 4:1, fani Boltonu dostrzegli 24-letniego zawodnika i zaczęli bić brawo oraz skandować jego nazwisko. - Żałuję, że nie mogłem wystąpić w tym spotkaniu, ale też cieszę się, że mogłem zasiąść wśród kibiców. Jestem wdzięczny, że mogę znów chodzić i normalnie funkcjonować. Bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie, którego wyrazy otrzymywałem każdego dnia. Mam sześć lub siedem pudełek, które są wypełnione kartkami z życzeniami - podkreślił piłkarz.
17 marca Muamba upadł nagle na boisko w pobliżu środkowej linii, choć nie był przez nikogo atakowany w 41 minucie spotkania ćwierćfinałowego Pucharu Anglii z Tottenhamem Hotspur. Po akcji reanimacyjnej został karetką zabrany do szpitala, gdzie stwierdzono zawał. Później okazało się, że jego serce nie biło przez 78 minut.PAP, arb