T-Mobile Ekstraklasa: czerwono w Białymstoku, Górnik "urwał" punkt Jagiellonii

T-Mobile Ekstraklasa: czerwono w Białymstoku, Górnik "urwał" punkt Jagiellonii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jagiellonia nie potrafiła pokonać grającego 51 minut w dziesiątkę Górnika (fot. PAP/Artur Reszko)
Jagiellonia Białystok zremisowała na swoim boisku z Górnikiem Zabrze 1:1.

Jagiellonia zagrała aż z czterema zmianami w składzie - m.in. bez Tomasza Frankowskiego, zawieszonego przez Komisję Ligi Ekstraklasy SA na dwa spotkania za uderzenie obrońcy Podbeskidzia Bielsko-Biała. Pechowo zadebiutował w Jagiellonii Nigeryjczyk Ukah, który już po kwadransie opuścił boisko z urazem ręki, po zderzeniu z Bartoszem Iwanem.

W pierwszej połowie to goście mieli lepsze sytuacje do zdobycia bramek. Już w 10. min. w świetnej sytuacji znalazł się Iwan, nie atakowany przez obrońców uderzył głową z pola karnego, ale dobrze spisał się w bramce gospodarzy Łukasz Skowron. W 23. min. znowu musiał pokazać umiejętności, gdy – także głową – groźnie uderzył Arkadiusz Milik. To właśnie młody napastnik Górnika był największym zagrożeniem dla bramki Jagiellonii i to on w 37. min. ładnym płaskim strzałem z rzutu wolnego uzyskał prowadzenie dla zabrzan. W tej połowie największą bronią Jagiellonii były ataki prawą stroną, ale najlepszą sytuację gospodarze stworzyli tuż przed przerwą po akcji z lewej. Tomasz Kupisz z kilku metrów przestrzelił jednak, po dośrodkowaniu Macieja Makuszewskiego.

Górnik od 39. min. grał w osłabieniu. Zdaniem sędziego Marcina Borskiego atak wyprostowaną nogą Krzysztofa Mączyńskiego na Tomasza Bandrowskiego kwalifikował się od razu na czerwoną kartkę. Grająca w przewadze Jagiellonia atakowała praktycznie od początku drugiej połowy, Górnik bronił się całym zespołem i czekał na kontry. Wyrównanie padło w dość przypadkowych okolicznościach. W 58. min. piłkę odbitą przez obrońców Górnika uderzył zza pola karnego Rafał Grzyb, a Makuszewski z kilku metrów przed bramką zmienił kierunek piłki. Już trzy minuty później Górnik mógł zdobyć gola, ale piłka po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Seweryna Gancarczyka i uderzeniu Ołeksandra Szeweluchina trafiła w słupek.

Jagiellonia miała jeszcze pół godziny gry w przewadze, ale nie zdołała wygrać. W 71. min. przed porażką uratowała gości znakomita interwencja Łukasza Skorupskiego, który wybił na rzut rożny świetny strzał Makuszewskiego. Przez kilka ostatnich minut obie drużyny grały w dziesiątkę, bo boisko za drugą żółtą kartkę opuścił Grzyb.

Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Arkadiusz Milik (37), 1:1 Maciej Makuszewski (58).

Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Ugochukwu Ukah, Michał Pazdan, Rafał Grzyb. Górnik Zabrze: Bartosz Iwan. Czerwona kartka za drugą żółtą - Jagiellonia Białystok: Rafał Grzyb (85). Czerwona kartka - Górnik Zabrze: Krzysztof Mączyński (39-faul).

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 4 353.

Jagiellonia Białystok: Łukasz Skowron - Alexis Norambuena, Ugochukwu Ukah (15. Rafał Grzyb), Thiago Cionek, Luka Pejovic - Tomasz Kupisz (80. Paweł Tarnowski), Tomasz Bandrowski (73. Maciej Gajos), Michał Pazdan, Maciej Makuszewski - Dawid Plizga, Nika Dżalamidze.

Górnik Zabrze: Łukasz Skorupski - Michał Bemben, Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Seweryn Gancarczyk - Prejuce Nakoulma (86. Maciej Bębenek), Mariusz Przybylski, Krzysztof Mączyński, Konrad Nowak (69. Przemysław Oziębała) - Bartosz Iwan (82. Antoni Łukasiewicz), Arkadiusz Milik.

PAP, arb