Hannover 96: Śląsk Wrocław? Myślimy już o rywalach w fazie grupowej

Hannover 96: Śląsk Wrocław? Myślimy już o rywalach w fazie grupowej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piłkarze Śląska Wrocław, fot. PAP/Aleksander Koźmiński
- Powiedzieć, że jedną nogą jesteśmy w fazie grupowej to za mało - uważa prezes Hannoveru 96 Martin Kind przed rewanżowym meczem ze Śląskiem Wrocław w kwalifikacjach piłkarskiej Ligi Europejskiej. W klubie bardziej myślą już o piątkowym losowaniu.

Wyjazdowe zwycięstwo nad mistrzem Polski 5:3 przed tygodniem szeroko otworzyło niemieckiej drużynie drzwi do zasadniczej fazy rozgrywek LE. W Hanowerze nikt nie dopuszcza myśli o katastrofie, która mogłaby pozbawić zespół trenera Mirko Slomki awansu.

Szkoleniowiec, by podtrzymać mobilizację w drużynie, zapowiedział, że dokona kilku roszad w składzie, a szansę otrzymają piłkarze, którzy zazwyczaj zaczynają mecze na ławce rezerwowych.

- Po to latem wzmocniliśmy i rozszerzyliśmy kadrę, by móc pozwolić sobie na zmiany czy rotacje - powiedział Slomka. Pomocnik Lars Stindl przyznał, że w zespole cały czas trwa walka o miejsce w podstawowej jedenastce, więc nikt spotkania ze Śląskiem nie zamierza traktować ulgowo.

- Zdajemy sobie sprawę, jak ważny to mecz. Przed rokiem przeżyliśmy piękną przygodę w LE i teraz chcemy spróbować tego ponownie - dodał Stindl i podkreślił, że trzy gole stracone we Wrocławiu każą z ostrożnością i respektem podejść do czwartkowej potyczki.

Zabraknie w niej prawdopodobnie pozyskanego latem ze Standardu Liege brazylijskiego obrońcy Felipe, który w pierwszym meczu ze Śląskiem nie ustrzegł się błędów. Na inaugurację Bundesligi z Schalke 04 Gelsenkirchen zagrał już pewniej, zdobył nawet gola, ale nabawił się drobnego urazu.

- W lidze spisał się dobrze, był aktywny, pokazał się też w ofensywie. Także Szwajcar Mario Eggimann spisał się bez zarzutu. Mamy trzech dobrych środkowych obrońców i to przyjemny ból głowy, gdy trzeba zdecydować się na dwóch - zaznaczył Slomka.

Po kontuzjach treningi z drużyną wznowili już norweski napastnik Mohammed Abdellaoue i pomocnik Konstantin Rausch. Na miejsce w podstawowym składzie liczy też strzelec gola w meczu z Schalke 04 Szwajcar Adrian Nikci, a na debiut czeka pozyskany przed sezonem Japończyk Hiroki Sakai, który - choć rezerwowy - we Wrocławiu został wylosowany do kontroli dopingowej.

Klub z Hanoweru poinformował, że spodziewa się tysiąca kibiców z Polski. - To realna liczba, szczególnie biorąc pod uwagę rezultat pierwszego spotkania - powiedział rzecznik prasowy Hannoveru 96 Alex Jacob.

- Będziemy ich bacznie obserwować. Choć we Wrocławiu było spokojnie, to nasza policja jest przygotowana na możliwe zamieszki - dodał.

mp, pap