Mariusz Wach od dłuższego czasu przyjmował niedozwolone substancje - podaje "Przegląd Sportowy". Polski bokser nie złożył jeszcze wniosku o przebadanie próbki B.
"Z naszych informacji wynika, że ekspertyza nie pozostawiła złudzeń. Wedle niej zabronione substancje nie mogły znaleźć się w organizmie przez przypadek. Doping musiał być stosowany dłużej. Podejrzenie pada nie tylko na półtoramiesięczny okres treningów w Polsce, ale i wcześniejsze tygodnie, gdy pięściarz pracował nad przygotowaniem fizycznym w USA" - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".
Wach utrzymuje, że świadomie dopingu nie przyjmował, ale nie wierzy też w winę swoich trenerów. Do tej pory nie złożył wniosku o zbadanie próbki B.
Straty polskiego pięściarza - oprócz tych wizerunkowych - nie powinny być zbyt duże. Wach prawdopodobnie zostanie zdyskwalifikowany na jakiś czas w Niemczech, ale będzie mógł boksować w innych krajach. Kolejną walkę może odbyć już wiosną 2013 roku.
Mariusz Wach jest podejrzewany o przyjmowanie niedozwolonych substancji od walki z Kliczką. Po pojedynku przebadano próbkę A, według której Polak był na dopingu.
pr, "Przegląd Sportowy"
Wach utrzymuje, że świadomie dopingu nie przyjmował, ale nie wierzy też w winę swoich trenerów. Do tej pory nie złożył wniosku o zbadanie próbki B.
Straty polskiego pięściarza - oprócz tych wizerunkowych - nie powinny być zbyt duże. Wach prawdopodobnie zostanie zdyskwalifikowany na jakiś czas w Niemczech, ale będzie mógł boksować w innych krajach. Kolejną walkę może odbyć już wiosną 2013 roku.
Mariusz Wach jest podejrzewany o przyjmowanie niedozwolonych substancji od walki z Kliczką. Po pojedynku przebadano próbkę A, według której Polak był na dopingu.
pr, "Przegląd Sportowy"