- Musimy mówić głośno o korupcji - mówił rzecznik PZPN w TVN24. To reakcja związku na podejrzane zakłady bukmacherskie przed meczem pierwszej ligi.
W sobotę Zawisza Bydgoszcz mierzył się z Arką Gdynia. Zainteresowanie PZPN wzbudziły informacje od jednego z zakładów bukmacherskich o dużej ilości zakładów "odbiegających od dotychczasowej normy dla spotkań o podobnym charakterze". Na zwycięstwo jednej z drużyn zawarto dziesięciokrotnie wyższe zakłady. O sprawie PZPN poinformował UEFA.
- Prezes Boniek skontaktował się z UEFA, bo UEFA monitoruje zakłady internetowe, zwłaszcza gdy pojawiają się anomalie. Zapytaliśmy ich o instrukcje, bo mają większe doświadczenie i poinformowaliśmy policję, wymieniliśmy sędziów - wyjaśnił rzecznik Jakub Kwiatkowski.
Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
pr, TVN24, tvn24.pl
- Prezes Boniek skontaktował się z UEFA, bo UEFA monitoruje zakłady internetowe, zwłaszcza gdy pojawiają się anomalie. Zapytaliśmy ich o instrukcje, bo mają większe doświadczenie i poinformowaliśmy policję, wymieniliśmy sędziów - wyjaśnił rzecznik Jakub Kwiatkowski.
Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
pr, TVN24, tvn24.pl