W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do zamieszek pod siedzibą Borussii Dortmund. Policja była zmuszona do interwencji - podaje "Przegląd Sportowy".
Tysiące kibiców zgromadziło się pod siedzibą BVB w oczekiwaniu na otwartą sprzedaż biletów na mecz Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt.
Początkowo atmosfera była bardzo dobra - fani rozstawili stoliki, na których pili, jedli i grali w karty. Część miała ze sobą śpiwory i namioty. Z czasem jednak tłum zaczął gęstnieć i robiło się coraz bardziej nerwowo. W końcu fani drużyny z Dortmundu zaczęli się przepychać, co wywołało zamieszki. Sytuację uspokoiła dopiero interwencja policji.
Borussia Dortmund zagra z Realem 24 kwietnia. Rewanż w Madrycie 30 kwietnia.
pr, "Przegląd Sportowy"
Początkowo atmosfera była bardzo dobra - fani rozstawili stoliki, na których pili, jedli i grali w karty. Część miała ze sobą śpiwory i namioty. Z czasem jednak tłum zaczął gęstnieć i robiło się coraz bardziej nerwowo. W końcu fani drużyny z Dortmundu zaczęli się przepychać, co wywołało zamieszki. Sytuację uspokoiła dopiero interwencja policji.
Borussia Dortmund zagra z Realem 24 kwietnia. Rewanż w Madrycie 30 kwietnia.
pr, "Przegląd Sportowy"