Zbliżające się GP Niemiec może przejść do historii Formuły 1 jako nieukończony wyścig. Kierowcy grożą, że jeżeli któremukolwiek z nich znowu wybuchnie opona, wszyscy zjadą do boksów i odmówią dokończenia wyścigu - podaje "Autosport".
Podczas GP Wielkiej Brytanii na Silverstone aż czterem zawodnikom wybuchły opony - Lewisowi Hamiltonowi, Felipe Massie, Jeanowi-Ericowi Vergne oraz Sergio Perezowi. Kierowcy F1 należący do GDPA, organizacji zrzeszającej kierowców ścigających się w najszybszych bolidach świata, grożą, że jeżeli w Niemczech znowu będą wybuchały opony, przerwą wyścig i zjadą do boksów.
"Nie będziemy ryzykować naszego życia, pracowników toru oraz kibiców" - czytamy w oświadczeniu wystosowanym przez kierowców.
Firma Pirelli utrzymuje, że nie jest winna wybuchom opon. Według producenta ogumienia opony wybuchały m.in. z powodu zbyt niskiego ciśnienia w nich i wysokich krawężników charakterystycznych dla toru Silverstone.
GP Niemiec odbędzie się w niedzielę siódmego lipca.
pr, "Autosport"
"Nie będziemy ryzykować naszego życia, pracowników toru oraz kibiców" - czytamy w oświadczeniu wystosowanym przez kierowców.
Firma Pirelli utrzymuje, że nie jest winna wybuchom opon. Według producenta ogumienia opony wybuchały m.in. z powodu zbyt niskiego ciśnienia w nich i wysokich krawężników charakterystycznych dla toru Silverstone.
GP Niemiec odbędzie się w niedzielę siódmego lipca.
pr, "Autosport"