Bartosz Bereszyński tłumaczy w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", że klub takiej klasy jak Legia Warszawa powinien całkowicie zdominować na boisku mistrza Walii, The New Saints FC.
- Z pewnością nie są to ogórki. Kreowaliście ich na amatorów, kelnerów, którzy na mecz z nami przyszli z nocnej zmiany po ośmiu godzinach pracy. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że to jedyny profesjonalny klub w Walii - tłumaczy Bereszyński.
Według niego to jednak nie tłumaczy słabej gry "Wojskowych" w pierwszej połowie przed tygodniem. - Trzeba szanować przeciwników, ale taki klub, jak Legia, musi wyjść na boisko, zagrać swoje, wygrać i wrócić do domu. Dominować, narzucić swój styl od pierwszej do ostatniej minuty - uważa były Lechita.
Legia Warszawa rozegra spotkanie rewanżowe drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów z walijskim The New saints FC na Pepsi Arenie w środę o 20:45. W pierwszym spotkaniu padł wynik 3:1 dla mistrzów Polski. Relacja NA ŻYWO we Wprost.pl.
pr, "Przegląd Sprotowy"
Według niego to jednak nie tłumaczy słabej gry "Wojskowych" w pierwszej połowie przed tygodniem. - Trzeba szanować przeciwników, ale taki klub, jak Legia, musi wyjść na boisko, zagrać swoje, wygrać i wrócić do domu. Dominować, narzucić swój styl od pierwszej do ostatniej minuty - uważa były Lechita.
Legia Warszawa rozegra spotkanie rewanżowe drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów z walijskim The New saints FC na Pepsi Arenie w środę o 20:45. W pierwszym spotkaniu padł wynik 3:1 dla mistrzów Polski. Relacja NA ŻYWO we Wprost.pl.
pr, "Przegląd Sprotowy"