Bayern Monachium pokonał 3:0 CSKA Moskwa w meczu grupy D piłkarskiej Ligi Mistrzów. Goście zaprezentowali się fatalnie i ani razu nie zagrozili Bawarczykom. Bramki dla obrońców tytułu zdobyli David Alaba, Mario Mandżukić i Arjen Robben.
Spotkanie od pierwszych minut zdominowali "Bawarczycy". Już w 3. minucie David Alaba fantastycznie uderzył z rzutu wolnego i pokonał bramkarza CSKA. Trzy minuty później Mandżukić powinien podwyższyć. Chorwat dostał idealne podanie z głębi pola, ale przegrał pojedynek sam na sam - górą był Akinfiejew. Goście odpowiedzieli dziesięć minut później. Musa zdecydował się na indywidualny rajd, ale zakończył go niecelnym strzałem z dystansu. W 37. minucie przed kolejną szansą stanął Mandzukić. Chorwat uderzył jednak "szczupakiem" w słupek. Piłka potoczyła się wzdłuż linii i wpadła w ręce bramkarza.
Mandżukić zrehabilitował się jednak już cztery minuty później. Arjen Robben idealnie dośrodkował z rzutu wolnego, a Chorwat bez problemu pokonał głowa bramkarza. W tej sytuacji fatalnie zachowali się jednak sędziowie, którzy nie zauważyli pozycji spalonej. Powtórki wyraźnie pokazały, że kilku zawodników Bayernu znajdowało się już za obrońcami.
Zobacz jak obrońcy tytułu rozpoczęli marsz w stronę kolejnego Pucharu Europy
Drugą połowię również rozpoczęli lepiej gospodarze. Bieriezucki wybił piłkę dośrodkowaną w pole karne, ale zrobił to na tyle niefortunnie, że ta spadła wprost pod nogi Robbena. Holender potężnie strzelił na bramkę, ale Akinfiejew fantastycznie obronił uderzenie. W 68. minucie Bayern podwyższył prowadzenie. Alaba fantastycznie podciął piłkę nad obrońcami CSKA i dograł do Robbena. Ten znalazł się w sytuacji sam na sam, przyjął piłkę i potężnym strzałem pokonał bramkarza. Akinfiejew był w tej sytuacji bez szans. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego Tosić piekielnie mocno uderzył z dystansu, ale Neuer świetnie obronił ten strzał.
kg
Mandżukić zrehabilitował się jednak już cztery minuty później. Arjen Robben idealnie dośrodkował z rzutu wolnego, a Chorwat bez problemu pokonał głowa bramkarza. W tej sytuacji fatalnie zachowali się jednak sędziowie, którzy nie zauważyli pozycji spalonej. Powtórki wyraźnie pokazały, że kilku zawodników Bayernu znajdowało się już za obrońcami.
Zobacz jak obrońcy tytułu rozpoczęli marsz w stronę kolejnego Pucharu Europy
Drugą połowię również rozpoczęli lepiej gospodarze. Bieriezucki wybił piłkę dośrodkowaną w pole karne, ale zrobił to na tyle niefortunnie, że ta spadła wprost pod nogi Robbena. Holender potężnie strzelił na bramkę, ale Akinfiejew fantastycznie obronił uderzenie. W 68. minucie Bayern podwyższył prowadzenie. Alaba fantastycznie podciął piłkę nad obrońcami CSKA i dograł do Robbena. Ten znalazł się w sytuacji sam na sam, przyjął piłkę i potężnym strzałem pokonał bramkarza. Akinfiejew był w tej sytuacji bez szans. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego Tosić piekielnie mocno uderzył z dystansu, ale Neuer świetnie obronił ten strzał.
kg