Nie wszyscy działacze polskiego futbolu chcieli zwolnienia Waldemara Fornalika. Za pozostawieniem na stanowisku byłego już selekcjonera był Antoni Piechniczek, którego poparcie Fornalikowi pozwoliło zdobyć posadę - podaje "Fakt".
Fornalik został zdymisjonowany przez Zbigniewa Bońka po nieudanych eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata. Decyzja prezesa PZPN nie była żadnym zaskoczeniem, a nowym opiekunem kadry najprawdopodobniej zostanie Adam Nawałka z Górnika Zabrze.
Dymisja Fornalika nie spodobała się jednak wszystkim. W obronie byłego trenera Ruchu Chorzów stanął Antoni Piechniczek, którego poparcie dało posadę Fornalikowi po Euro 2012. - Okres jego pracy, mimo przegranych eliminacji, nie był stracony. Reprezentacja gra coraz lepiej i rokuje nadzieje. Jest różnica między pierwszym meczem z Estonią, a niedawnymi z Ukrainą czy Anglii - powiedział dla "Faktu" Piechniczek.
Według byłego selekcjonera polska drużyna przegrała eliminacje, ponieważ Robert Lewandowski nie był jej liderem.
pr, "Fakt"
Dymisja Fornalika nie spodobała się jednak wszystkim. W obronie byłego trenera Ruchu Chorzów stanął Antoni Piechniczek, którego poparcie dało posadę Fornalikowi po Euro 2012. - Okres jego pracy, mimo przegranych eliminacji, nie był stracony. Reprezentacja gra coraz lepiej i rokuje nadzieje. Jest różnica między pierwszym meczem z Estonią, a niedawnymi z Ukrainą czy Anglii - powiedział dla "Faktu" Piechniczek.
Według byłego selekcjonera polska drużyna przegrała eliminacje, ponieważ Robert Lewandowski nie był jej liderem.
pr, "Fakt"