Sylwia Jaśkowiec nie powtórzyła swojego osiągnięcia z sobotniego prologu Tour de Ski. Polska biegaczka odpadła w półfinale niedzielnego sprintu techniką dowolną - podaje sport.tvn24.pl.
Jaśkowiec w kwalifikacjach sprintu zajęła 28. miejsce i wystąpiła w ćwierćfinale, który miał bardzo zaskakujący przebieg. Polka, choć zaatakowała na ostatniej prostej, prawdopodobnie nie wywalczyłaby sobie miejsca w półfinale, gdyby nie zderzenie Słowenki Cebasek i Francuzki Jean. W efekcie Jaśkowiec minęła linę mety jako pierwsza przed Johaug.
W półfinale było już znacznie gorzej - Polka od samego startu biegła ostatnia, a linię mety minęła z dużą stratą.
Niedzielny sprint techniką dowolną wygrała Szwedka Hanna Erikson, druga była Niemka Denise Herrmann, a trzecia Norweżka Invild Flugstad Oestberg. Marit Bjoergen zajęła piąte miejsce i nadal jest liderką Tour de Ski.
pr, sport.tvn24.pl
W półfinale było już znacznie gorzej - Polka od samego startu biegła ostatnia, a linię mety minęła z dużą stratą.
Niedzielny sprint techniką dowolną wygrała Szwedka Hanna Erikson, druga była Niemka Denise Herrmann, a trzecia Norweżka Invild Flugstad Oestberg. Marit Bjoergen zajęła piąte miejsce i nadal jest liderką Tour de Ski.
pr, sport.tvn24.pl