Kamil Stoch przewrócił się po swoim wczorajszym drugim treningowym skoku na dużej skoczni olimpijskiej w Soczi. W rozmowie z TVP Info polski skoczek zapewnił jednak, że nic mu się nie stało.
– Wszystko jest w porządku, troszkę się poobijałem, ale na szczęście nic groźnego się nie stało. Nie ma nic złamanego, nic naderwanego. Trochę boli mnie łokieć – powiedział skoczek dziennikarzom TVP.
– Upadając trochę mnie obróciło i przejechałem twarzą po śniegu. W pierwszym momencie myślałem, że nie mam zębów, ale na szczęście są wszystkie. Diagnoza wygląda tak – śnieg jest miękki na zeskoku – mówił reprezentant Polski.
Lekarz polskiej kadry Aleksander Winiarski zdiagnozował u Stocha stłuczenie i skręcenie łokcia.
pr, TVP Info
– Upadając trochę mnie obróciło i przejechałem twarzą po śniegu. W pierwszym momencie myślałem, że nie mam zębów, ale na szczęście są wszystkie. Diagnoza wygląda tak – śnieg jest miękki na zeskoku – mówił reprezentant Polski.
Lekarz polskiej kadry Aleksander Winiarski zdiagnozował u Stocha stłuczenie i skręcenie łokcia.
pr, TVP Info