Czy to już koniec wielkiej rywalizacji Justyny Kowalczyk i Marit Bjoergen? Obie biegaczki narciarskie zastanawiają się nad swoją przyszłością.
Po powrocie z Soczi Justyna Kowalczyk nie wiedziała, czy z powodu urazu stopy wystąpi w ostatnich w tym sezonie zawodach Pucharu Świata. Konieczne były badania.
- Nie doszło do żadnego pogłębienia kontuzji, złamanie goi się w sposób prawidłowy, zawodniczka może podjąć rywalizację - powiedział zajmujący się przypadkiem mistrzyni olimpijskiej lekarz Stanisław Szymanik ze szpitala św. Rafała w Krakowie.
To dobra informacja dla polskiej narciarki. Jeżeli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, czekają ją starty w Drammen, Oslo i Falun. Co dalej? Kowalczyk, podobnie jak jej największa rywalka Marit Bjoergen, myśli o zakończeniu kariery wraz z końcem sezonu. - Jesteśmy w takim, a nie innym wieku i każda z nas zastanawia się, nad tym co będzie robić dalej w życiu - przyznała 31-letnia sportsmenka.
pr, Orange sport/x-news