Biegaczy podczas wrocławskiego półmaratonu byłoby dużo więcej, gdyby nie limit frekwencji ustalony przez organizatorów. O rozmachu imprezy świadczy również to, że na listach startowych doszukaliśmy się biegaczy z ponad 30 krajów. Sobotnie spotkanie z bieganiem rozpoczęło się w sobotę 20 czerwca już przed południem. Tuż obok stadionu olimpijskiego jak co tydzień odbywały się zajęcia naszych przyjaciół z BiegamBo- Lubię. Oczywiście większość uczestników szykowała się do udziału w wieczornym półmaratonie. Doskonale zdawał sobie z tego sprawę trener wrocławskiej biegowej ferajny Jacek Wosiek. – Dziś będzie leciutko. Potruchtamy i poćwiczymy w parach. Żadnych interwałów, żadnych sprintów, za to dużo ćwiczeń rozciągających. To zestaw jak znalazł na przedpołudnie przed wymagającym startem – mówił.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.