-Rozpoczęliśmy czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności takiego zajścia i ewentualnego zakwalifikowania czynu jako zabronionego. Wówczas podejmiemy dalsze czynności, są do przesłuchania świadkowie – powiedziała Joanna Węgrzyniak, Oficer Prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII.
Świadkowie zdarzenia to... 57500 osób, które zasiadło 11 października na trybunach. Mimo że wszystko brzmi absurdalnie, zgłoszenie jest traktowane na poważnie. Zarzut spożywania alkoholu w miejscu publicznym trzeba byłoby postawić tak naprawdę połowie reprezentacji, bowiem butelka od szampana krążyła z ręki do ręki.
- Policja jest od tego, by badać każdą sprawę, żeby przyglądać się poważnie każdemu zgłoszeniu, które do nas spływa, bez względu jakiej sprawy dotyczy – wyjaśniła pani oficer.
Sport.tvn24.pl