Legenda polskiej piłki: boję się meczu z Rosją

Legenda polskiej piłki: boję się meczu z Rosją

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kto się będzie cieszył po meczu - Rosjanie czy Polacy? (fot. PAP/Maciej Kulczyński)
- Boję się tego meczu z Rosją. Łatwo nie będzie, ale myślę, że się uda i wygramy – powiedział Gerard Cieślik, były reprezentant Polski. Po jego dwóch golach biało–czerwoni pokonali w 1957 roku w Chorzowie Związek Radziecki 2:1.
- Liczę na polskich kibiców. Powinni być 12. zawodnikiem. Jak wtedy, kiedy ja grałem - powiedział Cieślik. Były zawodnik reprezentacji Polski i chorzowskiego Ruchu komplementował grę Rosjan, którzy będą najbliższymi rywalami biało-czerwonych w mistrzostwach Europy (wtorek, Warszawa, godz. 20.45). - Pokazali w meczu z Czechami, że są świetnie przygotowani – zauważył.

Wyjaśnił, że jego obawy co do gry Polaków wynikają z braku spotkań o stawkę podopiecznych trenera Franciszka Smudy. - Rywale walczyli o punkty w eliminacjach. My rozgrywaliśmy tylko mecze towarzyskie. To nie to samo. Może i remis z Rosją byłby dobry. Tyle, że potem znów czekałby nas "mecz o wszystko" z Czechami. Martwię się. Ale mimo wszystko wierzę, że się uda – zakończył 85–letni Cieślik.

Cieślik jest jednym z najlepszych polskich piłkarzy w historii. W reprezentacji rozegrał 45 spotkań (w latach 1947-1958), w których zdobył 27 goli.

zew, PAP