Perquis trenował, ale tylko chwilę

Perquis trenował, ale tylko chwilę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Damien Perquis (fot. EPA/LESZEK SZYMANSKI/PAP) 
W komplecie trenowała na wrocławskim Stadionie Miejskim piłkarska reprezentacja Polski. Biało-czerwoni zmierzą się 16 czerwca z drużyną Czech, a zwycięzca tego spotkania awansuje do ćwierćfinału mistrzostw Europy.
Podopieczni Franciszka Smudy na boisku pojawili się ok. godz. 20. Zajęcia były zamknięte dla publiczności - dziennikarze mogli je oglądać jedynie przez pierwszy kwadrans. Początkowo w ćwiczeniach brali udział wszyscy piłkarze, w tym narzekający na urazy po meczu z Rosją Dariusz Dudka, Damien Perquis i Eugen Polanski. Po chwili Perquis przeszedł jednak do linii bocznej i truchtał wzdłuż boiska. Następnie ćwiczył z odpowiedzialnym za przygotowanie fizyczne Remigiuszem Rzepką. Osobno trenowali także bramkarze.

Smuda już podczas poprzedzającej trening konferencji prasowej zapowiedział, że w zajęciach wezmą udział wszyscy piłkarze. - Chcemy wiedzieć jak oni wyglądają po tych urazach. Zobaczymy jak się będą czuli po treningu - mówił. Dopiero 16 czerwca zapadnie natomiast decyzja o tym, kto stanie w bramce - Przemysław Tytoń czy Wojciech Szczęsny. - Mamy wiele znaków zapytania, kilka kontuzji i dlatego zadecydujemy jutro. Gdyby kontuzje nam nie przeszkodziły, to chciałbym zagrać w takim samym składzie jak z Rosją - przekonywał Smuda.

PAP, arb