Internauta o nicku "Madas" stworzył - używając m.in. migawek z meczów emitowanych w TVP klip "Mecz o wszystko" zapowiadający spotkanie Polska-Czechy. TVP zażądała jednak usunięcia umieszczonego na YouTube materiału, a następnie... stworzyła swój własny spot, bardzo przypominający dzieło internauty. - Nie ma mowy o żadnym plagiacie - zapewnia jednak rzeczniczka TVP Joanna Stempień-Rogalińska w rozmowie z Gazetą.pl.
"Mecz o wszystko" obejrzało w internecie ok. 200 tysięcy osób. Widzów byłoby prawdopodobnie więcej, gdyby nie to, że TVP zażądała usunięcie nagrania z sieci ponieważ zawierało ono materiały należące do TVP. "Doskonale rozumiemy entuzjazm internautów i autora filmiku, ale w atmosferze euforii nie możemy zapominać o kilku prostych przepisach prawa" - czytamy w oświadczeniu rzeczniczki TVP. Sam Madas przekonywał, że "robił film dla kibiców, a nie dla pieniędzy czy sławy".
Internauci stanęli murem za Madasem - klip został przez nich skopiowany i wciąż można oglądać go w sieci. A w TVP Info można oglądać bardzo podobny materiał . - W naszym filmie zostały wykorzystane fragmenty, do których mamy prawa. Film, który znalazł się w sieci, również bazował na tych materiałach, siłą rzeczy oba filmy są podobne - przekonuje rzeczniczka TVP Joanna Stempień-Rogalińska.
Gazeta.pl, arb
Internauci stanęli murem za Madasem - klip został przez nich skopiowany i wciąż można oglądać go w sieci. A w TVP Info można oglądać bardzo podobny materiał . - W naszym filmie zostały wykorzystane fragmenty, do których mamy prawa. Film, który znalazł się w sieci, również bazował na tych materiałach, siłą rzeczy oba filmy są podobne - przekonuje rzeczniczka TVP Joanna Stempień-Rogalińska.
Gazeta.pl, arb