Gazeta podkreśla, że po raz pierwszy w historii reprezentacja Holandii podczas wielkiego turnieju przegrała wszystkie mecze fazy grupowej. "Reputacji trenerów tego kraju zadano poważny cios. Wszak również ze Sborną przez sześć lat pracowali szkoleniowcy z Niderlandów" - zauważają "Moskowskije Nowosti".
"Porażka Holandii stała się kolejnym ogniwem w łańcuchu niepowodzeń holenderskich trenerów. Teraz nie można już powiedzieć, że szkoleniowcy z tego kraju są światowymi liderami w swojej dziedzinie. Wcześniej z Euro 2012 w haniebny sposób wyleciała Rosja, prowadzona przez Dicka Advocaata, jednego z najlepiej opłacanych trenerów na świecie" - pisze rosyjski dziennik.
"Moskowskije Nowosti" przypominają, że w eliminacjach do Euro 2012 z reprezentacją Turcji przegrał Guus Hiddink, poprzedni selekcjoner Sbornej.
"Marco van Basten nie osiągnął niczego z drużyną Holandii na Euro 2008, przegrywając w ćwierćfinale z Rosją. Podczas tego samego turnieju niczego nie osiągnął również z zespołem Polski Leo Beenhakker, a Pim Verbeek na mistrzostwach świata w 2010 roku nie zdołał wyprowadzić na wyżyny drużyny Australii" - dodaje gazeta.
Zdaniem "Moskowskich Nowosti", "jest wątpliwe, by po takich «osiągnięciach» zainteresowanie holenderskimi szkoleniowcami w świecie wzrosło". Temat ten w żartobliwej formie podejmuje też wtorkowa "Komsomolskaja Prawda", która przytacza następującą anegdotę: "Dick Advocaat do złotej rybki: «Nie to miałem na myśli, gdy przed Euro 2012 prosiłem cię, aby Rosja wystąpiła nie gorzej niż Holandia»".