Włosi: pokonaliśmy Anglików, pokazaliśmy maestrię

Włosi: pokonaliśmy Anglików, pokazaliśmy maestrię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mario Balotelli się nie pomylił - to m.in. dzięki niemu Włosi wygrali rzuty karne (fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO/PAP)
Petardami i fajerwerkami, niemal jak w noc sylwestrową, powitali Włosi zwycięstwo swej drużyny w meczu z Anglią o półfinał mistrzostw Europy. Około dwudziestu milionów telewidzów przeżyło wraz z komentatorami ponad dwie i pół godziny straszliwych nerwów.

Prorocze okazały się słowa bramkarza włoskiej reprezentacji Gianluigiego Buffona, który 18 czerwca po zwycięskim meczu z Irlandią powiedział: - Teraz przygotujmy się na karne. My Włosi jesteśmy świetni w komplikowaniu sobie życia, a więc mamy duże szanse, że do nich dojdzie.

Po ćwierćfinałowym meczu z Anglią włoskim mediom brakuje słów uznania dla znakomitej postawy Buffona. Sprawozdawcy telewizji publicznej RAI podkreślali podczas meczu, że reprezentacja Azzurri dominowała na boisku i bardzo często była w ofensywie. To, co wywoływało ich przerażenie, to nieskuteczność znakomitych akcji włoskich piłkarzy i zdecydowana obrona Anglików. - To było absolutnie zasłużone zwycięstwo - podkreślali komentatorzy zasiadający w telewizyjnym studiu po zakończeniu transmisji z Kijowa. Zdaniem komentatorów, przegrana w karnych byłaby straszliwą niesprawiedliwością i zbyt dużą karą.

Włosi wchodzą do półfinału Euro ze świadomością, że ich następny przeciwnik - Niemcy - są zdecydowanymi faworytami. W pierwszych chwilach po meczu trener Cesare Prandelli zapewnił, że nie traci optymizmu. Agencja Ansa podsumowała mecz z Anglią słowami: "Pokazaliśmy maestrię".

PAP, arb