Włosi zaatakują Hiszpanów. "Zaryzykujemy"

Włosi zaatakują Hiszpanów. "Zaryzykujemy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cesare Prandelli i Gianluigi Buffon (fot. PAP/EPA)
Trener piłkarskiej reprezentacji Włoch Cesare Prandelli zapowiedział, że jego drużyna w finale Euro 2012 w Kijowie zagra przeciw Hiszpanii z otwartą przyłbicą - nie będzie się bronić i maskować, podejmie ryzyko i zamierza atakować.

- Siłą Hiszpanów jest nie tylko umiejętne rozgrywanie piłki i jej posiadanie, ale i stwarzanie groźnych sytuacji w ataku. To najlepsza drużyna na świecie. Nie spodziewam się, że będziemy kontrolować przebieg meczu od początku, ale chcemy wykorzystać nasze mocne strony. By pokonać Hiszpanów moi zawodnicy muszą pokazać maksimum możliwości i przez 90 minut myśleć na boisku - zapowiedział Prandelli. Trener dodał, że jego zespół będzie walczył tak, jak w poprzednich spotkaniach. - Chcemy zagrać futbol nowoczesny, stwarzać sytuacje, w których będziemy mieć przewagę, szukać dla siebie przestrzeni. Nie skupimy się wyłącznie na obronie. Podejmiemy ryzyko, nie będziemy się maskować. Będziemy walczyć od początku do końca i ważne jest by przez cały mecz utrzymać ten sam poziom koncentracji. Mamy jednego z najlepszych piłkarzy na świecie - Pirlo i będziemy wykorzystywać jego umiejętności - zadeklarował selekcjoner reprezentacji Włoch.

Zdaniem trenera najważniejsze jest to, by piłkarze byli w dobrej formie fizycznej. - Istotne, by piłkarze zdołali zregenerować siły po meczu półfinałowym i późnym powrocie do Wieliczki. To trudniejsza sprawa niż rozpracowanie rywali przez trenera na podstawie analizy video. W ostatnich trzech meczach mieliśmy właściwą równowagę w ustawieniu i nie zamierzam tego zmieniać, choć mamy oczywiście inne opcje, chociażby takie jak w pierwszym spotkaniu z Hiszpanią - podkreślił.

PAP, arb