Moder chce grać na Euro w pierwszym składzie. „To dla mnie najważniejsze”

Moder chce grać na Euro w pierwszym składzie. „To dla mnie najważniejsze”

Jakub Moder
Jakub Moder Źródło: Newspix.pl / Łukasz Grochala/ CYFRASPORT
Chociaż Jakub Moder ma dopiero 22 lata, a pół roku temu zmienił klub, to udało mu się wywalczyć powołanie na Euro 2020. Teraz nie ukrywa, że podczas zgrupowania w Opalenicy chce wywalczyć miejsce w podstawowej jedenastce reprezentacji. – Moją ambicją jest gra w pierwszym składzie – przyznał.

We wtorek 25 maja w Opalenicy zorganizowano kolejną konferencję prasową. Tym razem wziął w niej udział Jakub Moder, który odpowiadał na pytania dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło zbliżającego się . Jak zaznaczył pomocnik Brighton, nie odczuwa tremy przed turniejem. – Fajnie, że mogę tutaj być, ostatnie mistrzostwa Europy i świata oglądałem w telewizji i zawsze o tym marzyłem – powiedział.

Moder nie ukrywa, że jego najważniejszym indywidualnym celem jest wywalczenie miejsca w podstawowej jedenastce. – Teraz muszę pokazać wszystko trenerowi, by wybiec w pierwszym składzie w inauguracyjnym spotkaniu – powiedział. Przypomnijmy, na rozpoczęcie mistrzostw Europy zmierzą się ze Słowacją.

Podczas konferencji nie mogło zabraknąć również pytań o kapitana kadry. – Dla wszystkich młodych zawodników, którzy są w reprezentacji i których tu nie ma, to  jest idolem, wzorem do naśladowania. To w końcu najlepszy piłkarz na świecie – przyznał Moder. Jak zaznaczył, snajper Bayernu Monachium jest „bardzo dobrym i pomocnym kolegą”.

Jakub Moder o grze w Brighton

Moder od kilku miesięcy gra w Brighton & Hove Albion, gdzie przeszedł z Lecha Poznań. Z jego wypowiedzi wynika, że w Kolejorzu przygotowanie fizyczne stoi na wysokim poziomie, dzięki czemu nie odczuł wielkiej różnicy po przejściu do Premier League. – Nie miałem dużego problemu, by się przestawić na treningi angielskie. Myślę, że to bardziej czuć w meczach Premier League. Ta intensywność jest duża, praktycznie akcja za akcję i te spotkania są dynamiczne. Wyglądały one tak, że czasem byłem wykończony – podkreślił.

Czytaj też:
Peszko ocenił szanse Polaków na Euro 2020. Były kadrowicz nie wierzy w sukces kolegów