Sławomir Peszko 44-krotnie występował w seniorskiej reprezentacji Polski, a w przeszłości był powoływany na Euro 2016 i mundial w 2018 roku. To właśnie podczas drugiej z imprez rozegrał ostatnie spotkanie w biało-czerwonych barwach. Teraz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” ocenił szanse kolegów na zbliżających się mistrzostwach Europy.
Według piłkarza Wieczystej Kraków podopieczni Paulo Sousy nie osiągną sukcesu na turnieju. – Dla mnie nie wyjdą z grupy. Obym się mylił. Może jak nie będziemy pompować balonu – stwierdził. Przypomnijmy, Polacy w tej fazie rozgrywek zmierzą się ze Słowacją, Hiszpanią i Szwecją.
Peszko skomentował także brak powołania dla Kamila Grosickiego, który znalazł się tylko na liście rezerwowej. Jak zaznaczył, jego zdaniem gracz WBA powinien pojechać na turniej. – Dlatego, że wiem, jak jest w drużynie, w szatni przed meczem. „Grosik” potrafi coś powiedzieć motywacyjnego zaraz po „Lewym”, po meczu tak samo. Ale jeżeli to nie jest potrzebne trenerowi, trzeba mu zaufać – powiedział.
Czytaj też:
Wiadomo, ilu piłkarzy reprezentacji przyjęło szczepionkę. Kilku odmówiło