Legia Warszawa oficjalnie poinformowała o zakończeniu kariery przez Łukasza Koszarka. „Trwający sezon Energa Basket Ligi będzie ostatnim w niezwykle bogatej karierze kapitana stołecznego klubu” – czytamy w komunikacie.
Energa Basket Liga: Łukasz Koszarek zakończy karierę po sezonie
„Każda podróż ma swój kres. Dziękuję wszystkim tym, których łączy miłość do koszykówki” – stwierdził Łukasz Koszarek żegnający się z kibicami.
Łukasz Koszarek urodził się 12 stycznia 1984 roku we Wrześni. Jedenaście lat później „Koszar” zaczął uprawiać koszykówkę w MKS-ie Września. W 2003 roku został zawodnikiem Polonii Warszawa, a następnie występował w: Turowie Zgorzelec, Anwilu Włocławek, włoskiej Pepsi Caserta, Treflu Sopot, Asseco Prokomie Gdynia i w Stelmecie Zielona Góra. Od 2021 roku jest związany umową z Legią Warszawa, której jest kapitanem.
Koszarek gra na pozycji rozgrywającego i w swojej długiej i owocnej karierze aż pięć razy sięgał po mistrzostwo Polski. Z kolei w reprezentacji Polski sześciokrotnie brał udział w turniejach finałowych mistrzostw Europy oraz raz wziął udział w mistrzostwach świata.
Łukasz Koszarek zakończył 20-letnią karierę reprezentacyjną
Łukasz Koszarek zakończył również karierę reprezentacyjną, którą rozpoczął w 2003 roku. Przez 20 lat rozgrywający wystąpił w Biało-Czerwonych barwach ponad 200 razy. W czwartek 23 lutego zagrał po raz ostatni w meczu z Austrią w prekwalifikacjach do mistrzostw Europy 2025. W wywiadzie dla Polsatu Sport poinformował, że ma poczucie ulgi, że zamyka pewien etap.
– Najlepszy moment był w Chinach, mieliśmy przygodę, graliśmy do końca turnieju i to ósme miejsce było niespodzianką dla nas. Ludzie zatrzymywali się, pozdrawiali, gratulowali, że super wynik, super gra. Najtrudniejszy moment był w Finlandii, nie wyszliśmy z grupy, to był taki trudny moment po którym dłużej niż zazwyczaj wracałem do siebie – informował w lutym na antenie Polsatu Sport.
Czytaj też:
Dawna gwiazda NBA w tarapatach. Kolejny zatarg z prawemCzytaj też:
Legenda NBA potężnie uhonorowana. Łzy wzruszenia w Los Angeles
Komentarze