Polscy sportowcy udanie zainaugurowali mistrzostwa Europy w lekkoatletyce, bo już pierwszego dnia zmagań w Monachium wywalczyli dwa medale. Złoto w maratonie zdobyła Aleksandra Lisowska, która razem z koleżankami sięgnęła także po brąz w rywalizacji drużynowej. Dzień później swój udział w czempionacie rozpoczęła startująca w biegu na 1500 metrów Sofia Ennaoui, która wraca do wysokiej formy po długiej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi.
Ennaoui już w Eugene potwierdziła, że wciąż liczy się w walce o wysokie lokaty. Polka zakończyła mistrzostwa świata na piątej pozycji, co było dobrym prognostykiem przed mistrzostwami Europy. 26-latka przystąpiła do nich jako trzecia zawodniczka list europejskich i w trakcie wtorkowych eliminacji nie pozostało jej nic innego, jak potwierdzić swoją pozycję w ścisłej czołówce.
ME w lekkoatletyce. Sofia Ennaoui w finale
Ennaoui, podobnie jak druga z Polek – Eliza Megger, wzięła udział w drugim biegu eliminacyjnym. Spośród 14 zawodniczek tylko cztery z najlepszymi czasami uzyskiwały automatyczny awans do finału, co oznaczało, że biegaczki marzące o walce o medale nie mogły pozwolić sobie na choćby chwilę dekoncentracji.
Ennaoui spokojnie rozpoczęła bieg, plasując się początkowo w środku stawki. Tempo dyktowały Rumunka Claudia Mihaela Bobocea i Irlandka Ciara Mageean, a walka o awans rozegrała się na ostatnim okrążeniu. Ennaoui stopniowo przesuwała się do przodu, wyprzedzając kolejne rywalki. Ostatecznie Polka finiszowała jako pierwsza i pewnie zameldowała się w finale mistrzostw Europy z czasem 4:02.73.
Do finału nie awansowała z kolei Megger, która zajęła dopiero dziesiątą lokatę w swoim biegu eliminacyjnym. Walka o medale w biegu na 1500 metrów kobiet odbędzie się piątek 19 sierpnia w sesji wieczornej.
Czytaj też:
Iga Baumgart-Witan ostro o zasadach, z których skorzystały jej koleżanki. Mocne słowa biegaczki