Jakub Krzewina jest jednym z utytułowanych polskich lekkoatletów. Swoje największe sukcesy w karierze osiągał ze sztafetą 4 x 400 metrów, z którą w 2018 roku wywalczył w Birmingham halowe mistrzostwo świata, a ponadto ma na swoim koncie także dwa srebrne medale mistrzostw Europy w sztafecie. Jednak w ostatnim czasie był zawieszony z powodu naruszenia zasad podawania danych pobytowych. Kontrolerzy z agencji antydopingowej nie zastawali zawodnika we wskazanym miejscu, co ostatecznie powodowało komplikacje.
POLADA tłumaczy, dlaczego Jakub Krzewina został zawieszony.
Teraz poinformowano na stronie „athleticsintegrity.org”, że dyskwalifikacja Jakuba Krzewiny została przedłużona o kolejne 15 miesięcy. Wyglądało na to, że sportowiec dowiedział się o tym z Twittera. „Ktoś wie, za co przedłużyli mi to zawieszenie? Piękna sprawa dowiedzieć się o tym z internetu i od znajomych pytających mnie na sektorze gości w Kownie, o co chodzi” – odpowiedział Krzewina. W uzasadnieniu napisano, że przedłużono dyskwalifikację przez „Trzy nieudane próby ustalenia miejsca pobytu w ciągu 12 miesięcy i naruszenie zakazu uczestnictwa podczas okresu dyskwalifikacji” – czytamy.
Teraz w rozmowie z TVP Sport na ten temat wypowiedział się szef Polskiej Agencji Antydopingowej Michał Rynkowski.
– Zawodnik naruszył warunki odbywania kary poprzez pełnienie funkcji trenera w jednym z klubów sportowych. W konsekwencji kara nałożona za naruszenie wymogów dotyczących podawania danych pobytowych zaczęła biec od początku – przekazał.
To koniec kariery Jakuba Krzewiny?
Jakub Krzewina został zawieszony już w marcu 2021 roku, ale ta kara została odłożona w czasie, dzięki czemu mógł wystartować w igrzyskach olimpijskich w Tokio. Do sprawy wrócono w październiku 2022 roku. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie ostatecznie zdecydował o 15-miesięcznej dyskwalifikacji.
Jeśli po raz kolejny nie dyskwalifikacja Jakuba Krzewiny nie zostanie przedłużona, to koniec sankcji na lekkoatlecie nastąpi najwcześniej dopiero w marcu 2025. Wówczas sportowiec będzie miał 35 lat, co może sprawić, że ta decyzja, jest równoznaczna z końcem jego kariery
Czytaj też:
Mocne wyznanie Ewy Swobody. „Dotykają w miejsca, w które nie powinni”Czytaj też:
„Aniołki Matusińskiego” zupełnie się rozpadły. Co dalej z naszą medalową sztafetą?