Polki w finale sztafety na MŚ! Biało-Czerwone spełniły plan minimum

Polki w finale sztafety na MŚ! Biało-Czerwone spełniły plan minimum

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Swoboda
Ewa Swoboda Źródło:Newspix.pl / Radosław Jóźwiak / CyfraSport
Piątkowy wieczór polskich kibiców interesował najmocniej ze względu na rywalizację sztafet 4x100 metrów. Panie na występ w finale czekały od MŚ w 2007 roku. Biało-Czerwone w składzie: Pia Skrzyszowska, Kryscina Cimanouska, Magdalena Stefanowicz i Ewa Swoboda zajęły piąte miejsce w swoim półfinale i awansowały do finału!

Zanim nasze panie pojawiły się na bieżni, przykry w skutkach błąd popełnili panowie w rywalizacji na tym samym dystansie. Podczas pierwszej zmiany Biało-Czerwoni nie zmieścili się w wyznaczonej strefie, nie przekazując pałeczki do drugiego z biegnących. Zabrakło szczęścia i półfinałowy bieg dla Polaków zakończył się przedwcześnie.

Pia Skrzyszowska i Ewa Swoboda w akcji

Trener kobiecej sztafety 4x100 m Jacek Lewandowski postawił na najmocniejsze karty. Na pierwszej zmianie zobaczyliśmy Pię Skrzyszowską. Mistrzyni Europy (2022) w biegu na 100 m przez płotki niestety odpadła w indywidualnym starcie w Budapeszcie na etapie półfinału. Zadecydował o tym błąd techniczny na jednym z pokonywanych płotków.

Jako druga pobiegła Kryscina Cimanouska, a dwie ostatnie panie w teamie 4x100 m to były Magdalena Stefanowicz i Ewa Swoboda. Ostatnia z wymienionych to szósta sprinterka MŚ 2023, pokazując świetną formę w stolicy Węgier.

Polska sztafeta w finale mistrzostw świata

Przed startem wiadomo było, że do finału wchodzą trzy pierwsze sztafety z danego półfinału plus dwie z najlepszymi czasami. Wiadomo było, że dwie największe gwiazdy naszej drużyny to otwierająca Skrzyszowska i zamykająca Swoboda. Polki rozpoczęły sztafetę od piątego toru. Skrzyszowska zaczęła jednak od... żółtej kartki, popełniając minimalny falstart. Trzeba przyznać, wręcz niewidoczny, choć to mogło trochę wybić z rytmu.

Swoboda, choć dostała pałeczkę dosyć daleko od szans na dogonienie rywalek, ostatecznie podgoniła nieco bieg (problemy Polek między pierwszą a drugą zmianą). Dzięki temu Biało-Czerwone zajęły ostatecznie piąte miejsce z czasem 42,65 sekundy – dało to miejsce w finale. Kto wie, może w finale przy lepszym zachowaniu w strefach zmian, Polki powalczą jeszcze o coś więcej.

twitterCzytaj też:
Natalia Kaczmarek podjęła decyzję. Chodzi o występ w sztafecie 4x400 m
Czytaj też:
Robert Korzeniowski jest zażenowany. Tak odpowiedział na zarzuty Dawida Tomali

Opracował:
Źródło: WPROST.pl