Pierwsze mecze nowej edycji Ligi Mistrzów zostaną rozegrane 14 i 15 września. Na miesiąc przed powrotem najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych w Europie, UEFA zaprezentowała krótkie, bo trwające 39 sekund intro.
W materiale uwzględniono najważniejsze momenty ubiegłorocznej edycji LM, a konkretnie zawodników poszczególnych klubów. I tak doceniono Duvana Zapatę z Atalanty, N'Golo Kante z Chelsea, Kevina De Bruyne z Manchesteru City, Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund czy Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium. Co znamienne, w filmiku nie poświęcono uwagi piłkarzom FC Barcelony, Realu i Juventusu.
Kara za Superligę?
Jak zauważa „Daily Mirror” taki zabieg może nie być przypadkowy. Wspomniane kluby razem z innymi dziewięcioma zespołami w połowie kwietnia ogłosiły powstanie Superligi, czyli ekskluzywnych rozgrywek konkurencyjnych wobec Ligi Mistrzów.
Pomysł wkrótce upadł, a jako pierwsze z projektu wycofały się ekipy angielskie. Później do tego grona dołączyły Inter Mediolan, AC Milan i Atletico Madryt. Na „placu boju” pozostały więc tylko Barcelona, Real i Juventus, które wciąż nie przestają marzyć o założeniu Superligi. UEFA nałożyła na wszystkie kluby kary finansowe i wydawało się, że sprawa rozeszła się po kościach.
Pod koniec lipca hiszpański sąd orzekł jednak, że kary nałożone przez UEFA na buntowników nie mają podstawy prawnej. Ta złożyła więc zażalenie na postanowienie sądu i zapowiedziała, że będzie dociekała swoich praw w sądzie wyższej instancji.
Wprawdzie organizacja nie może teraz stosować żadnych sankcji wobec trzech klubów, ale brak wzmianki o nich w intro może być zapowiedzią, że UEFA będzie chciała ziścić swoje groźby odnośnie wykluczenia Realu, Barcelony i Juventusu z Ligi Mistrzów – podaje „Daily Mirror”.
Czytaj też:
Manchester City nie składa broni. Zamierza wyłożyć 150 mln euro za napastnika