Miły gest Roberta Lewandowskiego. Wszystko uchwycił fotoreporter

Miły gest Roberta Lewandowskiego. Wszystko uchwycił fotoreporter

Robert Lewandowski w meczu z Benficą Lizbona
Robert Lewandowski w meczu z Benficą LizbonaŹródło:Newspix.pl / ZUMA
Robert Lewandowski zaliczy spotkanie z Benficą Lizbona do udanych. Polak wpisał się na listę strzelców, a jego drużyna odniosła okazałe zwycięstwo. Po starciu w Portugalii dużo mówi się nie tylko o dobrej postawie snajpera Bayernu podczas meczu, ale również po jego zakończeniu.

Bayern Monachium w trzeciej kolejce fazy grupowej efektownie pokonał Benficę Lizbona (4:0), a bramkę w tym spotkaniu zdobył Robert Lewandowski. Snajper Bawarczyków do siatki rywali wprawdzie najpierw trafił w 41. minucie, ale gola nie uznano, ponieważ Polak wcześniej zagrywał bramkę ręką.

Po zmianie stron „Lewemu” udało się w końcu wpisać na listę strzelców. Kapitan naszej kadry zdobył bramkę na 3:0, wykorzystując świetne podanie od Leroya Sane, który w tym spotkaniu popisał się nie tylko asystą, ale również dwoma trafieniami. Kibiców mistrza Niemiec może cieszyć nie tylko wysoka skuteczność ich ulubieńców, ale również skuteczna gra defensywna – w trzech spotkaniach fazy grupowej Bayern nie stracił żadnej bramki, strzelając przy tym 12 goli.

Lewandowski spotkał się z fanem Benfiki

Wysokie zwycięstwo nad gospodarzami ucieszyło podopiecznych Juliana Nagelsmanna, którzy po końcowym gwizdku sędziego zamiast udać się szybko do szatni, celebrowali wygraną na murawie. Wówczas doszło do zaskakującej sytuacji z udziałem . Do Polaka podszedł jeden z młodych kibiców Benfiki, który najpierw krótko porozmawiał ze snajperem Bayernu, a następnie go przytulił.

Ten zdobył się na wyjątkowy gest, wręczając fanowi portugalskiej drużyny koszulkę, w której wystąpił w środowym meczu. To właśnie te chwile uchwycił jeden z fotoreporterów, a zdjęcia zaczęły już krążyć w mediach społecznościowych, gdzie internauci zwracają uwagę właśnie na godną pochwały postawę Polaka.

twitterCzytaj też:
Wyniki środowych meczów Ligi Mistrzów. Faworyci nie zawiedli