Trener Karabachu Agdam zadrwił z Lecha Poznań. Wbił szpilę Johnowi van den Bromowi

Trener Karabachu Agdam zadrwił z Lecha Poznań. Wbił szpilę Johnowi van den Bromowi

Gurban Gurbanow, trener Karabachu Agdam
Gurban Gurbanow, trener Karabachu Agdam Źródło:Newspix.pl / AA / ABACA
Gurban Gurbanow, trener Karabachu Agdam, wbił szpilę Lechowi Poznań zaraz po zakończeniu meczu tych drużyn w eliminacjach Ligi Mistrzów. Szkoleniowiec ekipy z Azerbejdżanu był brutalnie szczery.

Mecz Lecha Poznań z Karabachem Agdam w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów okazał się tragiczny w skutkach dla polskiej drużyny. Choć do Baku, gdzie obywała się potyczka, udał się z jednobramkową zaliczką, a na początku rewanżu wyszedł na prowadzenie 1:0, i tak odpadł z tych rozgrywek.

El. Ligi Mistrzów. Gurban Gurbanow o meczu Karabachu Agdam z Lechem Poznań

Wyjątkowo surową lekcję podopieczni Gurbana Gurbanowa dali Kolejorzowi szczególnie w drugiej połowie. Na jej początku było już 1:1 po wyrównującym trafieniu Kady’ego, później gospodarze kompletnie zdominowali gości. Kolejne trafienia notowali Filip Ozobić, Kevin Medina, Kady (drugie) i Abbas Huseynov. W drugiej części starcia Lech Poznań nie oddał ani jednego strzału, nawet niecelnego.

Mając na uwadze to, jak wyglądał mecz, już po nim trener Karabachu postanowił poużywać sobie na przeciwnikach. – Kiedy nie traktujesz przeciwnika poważnie, możesz przegrać. My dziś już zagraliśmy na poważnie – przyznał, cytowany przez serwis sport.tvp.pl, nawiązując do porażki w pierwszym meczu 0:1.

Trener Karabachu Agdam kpi z Lecha Poznań i Johna van den Broma

– Widziałem, że Lech po kolejnych golach tracił serce do gry, a szczególnie po czwartym trafieniu. Cieszę się, że pokonaliśmy następny polski klub – powiedział Gurbanow. Rzeczywiście postawa Kolejorza pozostawiała wiele do życzenia. Im dłużej trwało spotkanie, tym więcej amatorskich błędów popełniali jego zawodnicy zwłaszcza w obronie. Kompromitujący występ zaliczył też Artur Rudko, nowy bramkarz poznaniaków.

W meczu Lecha z Karabachem wątpliwości budziło również sędziowanie. Wiadomo na pewno, że bramka Mediny na 3:1 padła ze spalonego. Po spotkaniu na tę kwestię zwrócił uwagę trener przyjezdnych, John van den Brom. Gurbanow jednak szybko mu się odgryzł.

– Rozumiem go, że ma pretensje do sędziego. Tak często jest, gdy przegrywasz. Życzę mu powodzenia w dalszej rywalizacji – zakończył szkoleniowiec ekipy z Azerbejdżanu.

Czytaj też:
Właściciel Rakowa Częstochowa skomentował blamaż Lecha Poznań. Gorzkie słowa o polskim futbolu

Źródło: sport.tvp.pl