Ogromne problemy drużyny Lewandowskiego. Ten cios na początku musiał zaboleć

Ogromne problemy drużyny Lewandowskiego. Ten cios na początku musiał zaboleć

Dodano: 
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło: PAP/EPA / Sebastien Nogier
FC Barcelona rozpoczęła rywalizację w Lidze Mistrzów od wyjazdowego spotkania z AS Monaco. To spotkanie rozpoczęło się bardzo źle dla Dumy Katalonii. Jak się zakończyło?

Tegoroczna Liga Mistrzów bardzo się zmieniła. Tradycyjną fazę grupową zastąpiła faza ligowa, w której jest jedna duża tabela. Na jej podstawie zespoły awansują do kolejnych faz. Wcześniej spotkania Champions League rozgrywane były we wtorki i środy, lecz teraz rywalizacja toczy się nawet w czwartek.

Trudny początek dla FC Barcelony

Tego dnia na boisko wyszli piłkarze AS Monaco i FC Barcelony na czele z Robertem Lewandowskim. To spotkanie rozpoczęło się katastrofalnie dla Dumy Katalonii, która popełniła w 10. minucie prosty błąd przy wyprowadzaniu piłki. Ter Stegen podał niecelnie do Erika Garcii, który musiał ratować się faulem. Arbiter tego spotkania pokazał czerwoną kartkę za to nieczyste zagranie.

twitter

Od tej pory rozpoczął się napór AS Monaco. W 13. minucie Robert Lewandowski wykorzystał błąd w środku pola i zagrał piętą do Lamine Yamala. Hiszpan próbował prostopadle podać do Raphinhi, ale defensor dał radę to przeciąć. Futbolówka znów trafiła do "Lewego". Polak już zagrał celnie do Brazylijczyka, ale kolejną skuteczną interwencją popisał się defensor AS Monaco.

twitter

Gol i niespodziewana odpowiedź FC Barcelony

W 16. minucie AS Monaco w końcu dopięło swego i umieściło piłkę w bramce Ter Stegena. Kapitalnym strzałem z "szesnastki" popisał się Maghnes Akliouche. Dość niespodziewanie w 28. minucie wyrównał Lamine Yamal. Hiszpan zszedł na lewą nogę i zamiast uderzać w swoim stylu, w kierunku dalszego słupka, posłał piłkę w drugą stronę po ziemi.

twitter

Mecz zakończył się wynikiem 2:1. Robert Lewandowski zszedł z boiska w 80. minucie.

AS Monaco wykorzystało przewagę w drugiej połowie

W drugiej połowie oglądaliśmy odważniejszą FC Barcelonę, stwarzającą sobie sytuacje w polu karnym rywali. Nic jednak z tego nie wychodziło. Dopiero w 71. minucie AS Monaco znów wyszło na prowadzenie. George Ilenikhena dostał wysoką piłkę na piąty metr, którą zakończył strzałem w środek bramki Ter Stegena. Niemiec po raz drugi skapitulował.

twitter

Liga Mistrzów: AS Monaco – FC Barcelona – składy

  • AS Monaco: Koehn – Vanderson, Kehrer, Salisu, Singo – Zakaria, Camara – Akliouche, ben Seghir, Minamino – Embolo.
  • Rezerwowi: Liénard – Teze, Matazo, Balogun, Golovin, Henrique, Ouattara, Ilenikhena, Diatta, Magassa.
  • FC Barcelona: ter Stegen – Kounde, Cubarsi, Martínez, Balde – Casado, E. Garcia – Yamal, Pedri, Raphinha – Lewandowski.
  • Rezerwowi: Pena, Astralaga, F. Torres, Fati, Torre, Victor, Fort, G. Martin, Dominguez, A. Cuenca, G. Fernandez, Fernández.

Czytaj też:
Inter rozpływa się nad akcją Piotra Zielińskiego. „Czysta elegancja”
Czytaj też:
Ukraiński piłkarz oberwał w starciu z Polakiem. To zdjęcie mówi wszystko

Opracował:
Źródło: WPROST.pl