Polski napastnik trafił w hitowym meczu FC Barcelona – Bayern Monachium w Champions League. Robert Lewandowski wpisał się na listę strzelców, strzelając na 2:1 dla gospodarzy. Ostatecznie gospodarze po pierwszych 45 minutach mają pewne 3:1.
Po zdobytym golu Lewandowski nie cieszył się, z szacunku do klubu z Bawarii, w którym spędził osiem lat, w okresie 2014-22. W tym czasie w oficjalnych meczach RL9 zdobył dla Bayernu 238 goli, grając w 253 spotkaniach.
Robert Lewandowski z ważnym golem przeciwko Bayernowi Monachium
Po przejęciu zespołu przez trenera Hansiego Flicka, kibice Dumy Katalonii mają sporo powodów do zadowolenia. Niemiecki szkoleniowiec sprawił, że drużyna ze stolicy Katalonii prezentuje się bardzo pozytywnie zarówno na krajowym, jak i europejskim froncie. Rzecz jasna, nie obyło się bez wpadek, ale na pewno zespół ma do zaoferowania więcej niż za czasów pracy Xaviego Hernandeza. Zwłaszcza w końcowej fazie pracy tego szkoleniowca w Barcelonie.
W środowym meczu wiadomo było, że Barca ma sporo do udowodnienia. Bilans gier z Bayernem kataloński zespół, miał i tak właściwie ma, nie do pozazdroszczenia. Na 15 bezpośrednich meczów Barcelona akurat z monachijskim rywalem wygrała tylko dwa razy. Do tego tyle samo remisów i aż 11 zwycięstw po stronie Bayernu.
Tym bardziej imponujące było to, co lider ligi hiszpańskiej pokazał w pierwszych 45 minutach przeciwko Bayernowi. Gol Lewandowskiego był też dodatkowo odpowiedzią na trafienie, które zdobył (na 1:1) Harry Kane. Pojedynek Polaka z Anglikiem miał być ozdobą hitu Ligi Mistrzów, jako starcie najlepszych napastników, tzw. dziewiątek, na świecie.
Dla Lewandowskiego indywidualnie był to 21 gol w roli gospodarza w Champions League w szesnastu ostatnich, rozegranych meczach przez Polaka.
Warto odnotować, że w drugiej połowie gospodarze dołożyli jeszcze jednego gola (4:1). Lewandowski opuścił za to boisko w 84. minucie, przy aplauzie na trybunach. Bohaterem spotkania został za to bez wątpienia kapitan Barcy Raphinha. Brazylijczyk ustrzelił trzy gole, w tym to ostatnie, już w 56. minucie, właściwie zamykając emocje w całym spotkaniu.
Czytaj też:
Śląsk Wrocław przełamał fatalną passę! Zaskakujący bohater wicemistrzów PolskiCzytaj też:
Spektakularne show Madrycie. Zobacz popis jednego z najlepszych piłkarzy świata