Reprezentacja Polski po zakończeniu Ligi Narodów, w której zajęła trzecie miejsce, rozegrała kilka spotkań kontrolnych. Najpierw w połowie sierpnia podopieczni Nikoli Grbicia zmierzyli się z Ukraińcami, których pokonali po tie-breaku. Zwycięstwo nad drużyną naszych wschodnich sąsiadów było jednak słodko-gorzkie, bo Polacy nie prezentowali formy dającej nadzieję na to, że podczas zbliżających się mistrzostw świata będą w stanie powalczyć o medale.
Nikola Grbić o problemie reprezentacji Polski
Polacy o wiele lepiej spisali się w trakcie Memoriału Wagnera, kiedy to ograli Iran, Argentynę i Serbię, nie tracąc po drodze żadnego seta. I chociaż w grze Biało-Czerwonych była widoczna wyraźna poprawa, to Nikola Grbić jest daleki od optymizmu. — Co powiem moim zawodnikom? Że proces przygotowania i pracy przed mundialem nadal trwa. Nie chcę, żeby pomyśleli, że już jesteśmy gotowi, bo tak nie jest. Mamy co szlifować – przyznał cytowany przez Przegląd Sportowy Onet.
Biało-Czerwoni poprawili grę w systemie blok-obrona, ale wciąż nie radzą sobie najlepiej przy kontrach. — To jest nasz palący problem, choć poprawiamy się krok po kroku – zdradził Grbić. Jak dodał, w przypadku błędów w przyjęciu i obronie sztab szkoleniowy odkrył, że problem tkwił nie w ustawieniu, a w aspektach technicznych. – Rywal atakował, a my wykonywaliśmy niepotrzebny ruch – zaznaczył.
Przypomnijmy, siatkarskie mistrzostwa świata rozpoczną się w piątek 26 sierpnia. Polacy, którzy w trakcie czempionatu będą bronili tytułu najlepszej drużyny globu, zmierzą się w fazie grupowej z Bułgarią, Meksykiem i Stanami Zjednoczonymi.