Przez lata głównym rozgrywającym reprezentacji Polski był Fabian Drzyzga, a w roli zmiennika występował Grzegorz Łomacz. Gdy posadę selekcjonera Biało-Czerwonych objął Nikola Grbić, w zespole doszło do poważnych roszad. Drzyzga powołania nie dostał, z kolei podstawowym rozgrywającym został Marcin Janusz.
Grzegorz Łomacz: Czuję się młodo
W trakcie meczów Ligi Narodów o miejsce zmiennika gracza ZAKSY Kędzierzyn-Koźle rywalizowali wspomniany Łomacz i debiutujący w reprezentacji Jan Firlej. Ostatecznie walkę o wyjazd na mistrzostwa świata wygrał Łomacz, który w październiku skończy 35 lat. Teraz zawodnik PGE Skry Bełchatów jest najstarszym zawodnikiem w kadrze. – Jestem najstarszy już od paru lat, tak akurat wychodzi. Ale czuję się młodo – przyznał w rozmowie z Interią.
Łomacz docenił też Janusza, który w trakcie czempionatu prawdopodobnie będzie podstawowym rozgrywającym Biało-Czerwonych. – Na pewno Marcin teraz gra bardzo dobrze, jest numerem jeden. A ja, kiedy mogę, pomagam zespołowi – zaznaczył.
Rozgrywający Skry ma na swoim koncie mistrzostwo świata wywalczone w 2018 roku, a jego doświadczenie może okazać się bardzo cenne podczas zbliżającego się turnieju. Tym bardziej że Łomacz będzie wchodził z ławki na kilkuminutowe zmiany. – Trochę doświadczenia na karku już mam, mniej to przeżywam. Wejścia są mniej stresujące. Ale cały czas czuję adrenalinę, lubię pomagać reprezentacji – zadeklarował.
Przypomnijmy, mistrzostwa świata w siatkówce rozpoczną się 26 sierpnia, a Polacy w pierwszym meczu fazy grupowej zmierzą się z Bułgarami. Następnie obrońców tytułu czekają jeszcze starcia z reprezentacjami Meksyku i Stanów Zjednoczonych.