Reprezentacje USA i Polski mają już zapewniony awans do 1/8 finału mistrzostw świata, a stawką bezpośredniego starcia obu drużyn będzie pierwsze miejsce w grupie C. Przed meczem trudno wskazać zdecydowanego faworyta, ponieważ zarówno Amerykanie, jak i Biało-Czerwoni, są jednymi z pretendentów do wywalczenia medalu.
Trener USA spodziewa się trudnego meczu
Podopieczni Nikoli Grbicia mają wiele do udowodnienia, ponieważ w półfinale tegorocznej Ligi Narodów zostali w trzech setach rozbici przez zespół prowadzony przez Johna Sperawa. Teraz trener Amerykanów spodziewa się trudniejszej przeprawy i nie wyklucza, że we wtorkowy wieczór czeka nas wyrównany bój.
Uwielbiam grać w katowickim Spodku, bo choć trudno się mierzyć z kilkoma tysiącami fanów gospodarzy, to sprawia on, że moja praca jest ekscytująca. Wiem, że mimo tego, że zagramy przy pełnych trybunach kibicujących Biało-Czerwonym, to energia hali na nas działa, a mecz prawdopodobnie będzie pięciosetowy – przyznał w rozmowie z TVP Sport.
John Speraw docenił Polaków
Speraw został zapytany o to, grę którego z polskich zawodników jest mu najtrudniej „rozpisać", czyli rozłożyć jego występy na czynniki pierwsze i przekazać wskazówki swoim podopiecznym. W odpowiedzi Amerykanin wskazał trzech Biało-Czerwonych. – Cztery lata temu takim graczem był Bartosz Kurek. Grał niesamowicie w półfinale. Spędziliśmy wiele czasu rozmawiając o nim. Teraz dochodzą do tego Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka – przyznał.
Jak zauważył szkoleniowiec Amerykanów, w reprezentacji Polski grają tak dobrzy zawodnicy, że każdy z nich po wejściu po wejściu na boisko może „zrobić różnicę”. – Wydaje mi się, że Polska i Francja dysponują największą głębią składu w rankingu – ocenił.
Czytaj też:
Siatkarze przygotowali niespodziankę dla Bartosza Kurka. Jego reakcja była bezcenna