Po porażce 0:1 z Urugwajem Włosi odpadli z mundialu już w fazie grupowej, a do dymisji podali się selekcjoner Cesare Prandelli i szef włoskiej federacji Giancarlo Abete. Następną Prandellego może zostać Roberto Mancini.
Włosi rywalizację na mundialu rozpoczęli od wygranej 2:1 z Anglią. Później przyszły jednak porażki 0:1 z Kostaryką i Urugwajem, przez które wicemistrzowie Europy pożegnali się z mundialem.
Tuż po meczu z Urugwajem w trakcie konferencji prasowej Prandelli podał się do dymisji. Włoch zastrzegł jednak, że za porażkę Squadra Azzurra z Urugwajczykami odpowiedzialny był sędzia. Na odejście zdecydował się również szef włoskiego związku piłki nożnej Giancarlo Abete.
Zastępcą Prandellego według "The Telegraph" może zostać Roberto Mancini, były menedżer m.in. Manchesteru City.
"The Telegraph"
Tuż po meczu z Urugwajem w trakcie konferencji prasowej Prandelli podał się do dymisji. Włoch zastrzegł jednak, że za porażkę Squadra Azzurra z Urugwajczykami odpowiedzialny był sędzia. Na odejście zdecydował się również szef włoskiego związku piłki nożnej Giancarlo Abete.
Zastępcą Prandellego według "The Telegraph" może zostać Roberto Mancini, były menedżer m.in. Manchesteru City.
"The Telegraph"