Szczęsny usłyszał pytanie „bez złośliwości”: Do czterech razy sztuka?

Szczęsny usłyszał pytanie „bez złośliwości”: Do czterech razy sztuka?

Czesław Michniewicz, Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak na konferencji
Czesław Michniewicz, Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak na konferencji Źródło:sport.tvp.pl
W poniedziałek 21 listopada trener Czesław Michniewicz razem z Wojciechem Szczęsnym i Grzegorzem Krychowiakiem stawił się na przedmeczowej konferencji prasowej. Padały niełatwe pytania, zwłaszcza pod adresem piłkarzy.

Na samym początku konferencji potwierdził, że ma już w głowie jedenastkę zawodników, którzy od pierwszych minut rozpoczną . – Jesteśmy przekonani co do ustawienia, składu osobowego, jakim zagramy. Wieczorem na odprawie piłkarze się o tym dowiedzą. Chcę, żeby mieli czystą głowę, wiedzieli kto gra – tłumaczył selekcjoner reprezentacji Polski. – Sami widzieliście jak graliśmy, kto gra w klubie, a kto nie. To ustawienie będzie wynikało z sytuacji, która dzisiaj jest – dodawał. Podkreślał, że szanuje rywala, zwłaszcza bramkarza Ochoę, ale zamierza zawalczyć o zwycięstwo.

Mundial 2022. Szczęsny zapomniał o wpadkach?

Trudne pytanie usłyszał . Dziennikarz podkreślił, że zadaje je „bez złośliwości”. Przypomniał, że na każdym poprzednim turnieju naszego bramkarza „coś się działo”. Miał na myśli niepewne interwencje, czerwoną kartkę i ogólnie błędy Polaków w obronie. Spytał, czy „do czterech razy sztuka”. – Każdy turniej ma swoją historię – odpowiedział z kamienną twarzą Szczęsny. – Absolutnie nie przygotowuję się do tego meczu myśląc o poprzednich turniejach. Z dużym entuzjazmem jestem nastawiony do tego meczu jutro – mówił bramkarz reprezentacji Polski.

Reprezentacja Polski. Krychowiak gotowy na Meksyk?

usłyszał z kolei pytanie o swoje przygotowanie do turnieju. Dziennikarz zwrócił uwagę, że przez ostatni miesiąc nie grał w meczach o stawkę. Zaznaczył, iż dobrze przepracował okres przygotowawczy w Warszawie. Do obu piłkarzy skierowano też pytanie o odczucia związane z ich być może ostatnim już turniejem – czy to ich „last dance”. – Mam nadzieję, że jutro złapiemy dobry rytm i potem już muzyka nas poprowadzi dalej – odpowiedział Szczęsny. – Dla mnie to ostatni turniej, dla paru chłopaków też. Fajnie byłoby przeżyć taką imprezę z czymś co można nazwać sukcesem – podsumował.

Czytaj też:
Zarobki selekcjonerów. Michniewicz daleko w tyle
Czytaj też:
Łukasz Fabiański zszokował mundialowymi typami. Wierzy w zwycięstwo Polaków