Ludovic Obraniak to francusko-polski piłkarz, który w latach 2009–2014 bronił barw reprezentacji Polski. W czasach, kiedy pomocnik grał w kadrze Biało-Czerwoni nie osiągnęli żadnych większych sukcesów na arenie międzynarodowej.
Dziś mamy zupełnie inną reprezentację Polski, która była w stanie awansować do ćwierćfinału Euro 2016, a teraz po raz pierwszy od 36 lat awansowała do fazy pucharowej mistrzostw świata 2022 w Katarze.
Francuscy dziennikarze lekceważą Polaków
W 1/8 finału podopiecznych Czesława Michniewicza będzie czekał bardzo trudny bój z obrońcami tytułu, czyli Francją, która mimo bez swojej największej gwiazdy – Karima Benzemy, który jest laureatem Złotej Piłki 2022, zajęła pierwsze miejsce w grupie D przed Australią, Tunezją i Danią.
Francuscy dziennikarze już przypisują sobie łatwe zwycięstwo z Polską i awans do ćwierćfinału. Po awansie Biało-Czerwonych dziennikarz L'Equipe Karim Bennani napisał na swoim Twitterze:
„Polska w 1/8 finału. Jakby to powiedział Gilbert Birsbois – panie i panowie, mamy jackpota” – czytamy. Gilbert Birsbois to dziennikarz francuskiej stacji radiowej RMC.
Obraniak stanął w obronie reprezentacji Polski
Na ten wpis zareagował były reprezentant Polski Ludovic Obraniak, który napisał, żeby szanował Polskę. Na co dziennikarz zareagował trzema płaczącymi ze śmiechu emoji.
W przeszłości Polacy tylko raz mierzyli się z Francją w finałach piłkarskich mistrzostw świata. Miało to miejsce w 1982 roku w meczu o trzecie miejsce. Biało-Czerwoni wygrali wówczas z ekipą Trójkolorowych 3:2 po bramkach Andrzeja Szarmacha, Stefana Majewskiego i Janusza Kupcewicza.
Czytaj też:
Czesław Michniewicz szykuje nową taktykę na mecz z Francją. „Nie ma w nas strachu”Czytaj też:
Trener Francji pochwalił styl gry Polaków. „Wolę dmuchać na zimne”