Jasne stanowisko Zbigniewa Bońka: Nasza piłka reprezentacyjna potrzebuje resetu

Jasne stanowisko Zbigniewa Bońka: Nasza piłka reprezentacyjna potrzebuje resetu

Zbigniew Boniek
Zbigniew Boniek Źródło:Shutterstock / Maciej Gillert
Zdaniem Zbigniewa Bońka sprawa z selekcjonerem powinna była zostać rozwiązania maksymalnie dwa dni po meczu z Francją. Były prezes PZPN przyznał także, że reprezentacyjnej piłce przyda się reset.

dokonała historycznej rzeczy na  w Katarze. Biało-Czerwoni wyszli z grupy po raz pierwszy od 36 lat. Jednak zamiast o tym więcej mówi się na temat stylu gry reprezentacji, o aferach dotyczących premii od rzędu i o konfliktach.

Zbigniew Boniek: Kadra stała się odbiciem rzeczywistości

Dziennikarze Przeglądu Sportowego Onet porozmawiali ze Zbigniewem Bońkiem na temat reprezentacji Polski na mundialu w Katarze. Były prezes PZPN zapytany o to, co się mu podobało w grze naszej kadry odparł, że podczas turnieju mecze oglądał z przyjemnością, ale polskiego wątku nie chce rozwijać.

– Prezentowaliśmy smutny, słaby futbol, nie widziałem nabiegania, dobrego przygotowania, lekkości, entuzjazmu, radości z gry w piłkę. Za to sporo mówiło się o kłótniach, sporach, niepotrzebnych dyskusjach – kadra stała się odbiciem rzeczywistości, w której żyjemy – dodał.

Boniek: Nasza piłka reprezentacyjna potrzebuje resetu

Zdaniem Zbigniewa Bońka nasza piłka reprezentacyjna potrzebuje resetu i innego spojrzenia. – Jeśli nic się nie zmieni, to niezależnie, kto będzie selekcjonerem, na koniec z każdego trenera zrobimy nieudacznika – powiedział, dodając, że skoro robi się ciągle te same rzeczy, nie można oczekiwać wyników.

Wiceprezes UEFA dopytywany, na czym ten reset miałby polegać odparł, że na przykład w jasnym określeniu obowiązków, przywilejów i zadań reprezentantów Polski. – Teraz jest czas na decyzje. Kiedy byłem prezesem, nie bałem się odpowiedzialności. Jedne decyzje byłe lepsze, inne gorsze, ale były. Sprawę selekcjonera zamknąłbym dzień, góra dwa po meczu z Francją – zapewnił.

Zbigniew Boniek podkreślił, że Cezary Kulesza miał prawo zrobić inaczej, ale – według byłego prezesa PZPN – nikt inny za niego nie podejmie kluczowych decyzji. – Życzę, by wybrał jak najlepiej dla polskiej piłki, by wszystko było przejrzyste: na przykład przyjazdy i wyjazdy zawodników na i ze zgrupowania, gotowość do realizacji umów ze sponsorami – zakończył.

Czytaj też:
Zbigniew Boniek wbił szpilę polskim piłkarzom. „Jesteśmy najlepsi w narzekaniu”
Czytaj też:
Asystenci Szymona Marciniaka o występie w finale mistrzostw świata. Padły wyjątkowe słowa